Polska"ABW grozi komisji śledczej"

"ABW grozi komisji śledczej"

Andrzej Aumiller uważa, że ostatnią kontrolę ABW w Sejmie można potraktować jako grożenie sejmowej komisji śledczej do sprawy PKN Orlen. Jej przewodniczący powtórzył w radiowej "Trójce", iż oczekuje wyjaśnienia, czy funkcjonariusze ABW mieli pozwolenie na kontrolę tajnej Kancelarii Komisji.

15.06.2005 09:46

Andrzej Aumiller uważa, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykazała się pewną niekonsekwencją: na ewentualne przecieki tajnych informacji z komisji zareagowała bowiem natychmiast, podczas gdy w przeszłości zwlekała nieraz pół roku z informowaniem prokuratury o podobnych przypadkach, gdy sprawa dotyczyła przecieków z samej ABW. Aumiller powtórzył, że ABW ma prawo kontrolować Kancelarię Sejmu, ale jedynie po otrzymaniu na to sejmowego pozwolenia. Gość radiowej Trójki zwrócił również uwagę na - jego zdaniem - dziwne zbiegi okoliczności, z jakimi spotyka się komisja, gdy tylko zaczyna drążyć wątki związane z koncesjami i prowizjami naftowymi w PKN Orlen. Wówczas - w odczuciu Andrzeja Aumillera - nagle pojawiają się w komisji - jak to ujął - "wrzutki", takie jak sprawa posła Pęczaka, notatka ze spotkania Kulczyk-Ałganow w Wiedniu czy ostatnia kontrola ABW w Kancelarii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)