92-letni rabuś-recydywista
Jeśli pewien amerykański emeryt, skazany właśnie w Teksasie za napad na bank, odsiedzi całą wymierzoną mu karę, wyjdzie na wolność w wieku 104,5 roku. Nie oznacza to jednak, że kara jest aż tak wysoka; po prostu skazany ma obecnie 92 lata.
24.01.2004 | aktual.: 24.01.2004 16:57
Media amerykańskie poinformowały w środę, że emeryt, który w sierpniu 2003 napadł na bank w Abilene, a później przyznał się do winy, chodzi o lasce i korzysta z aparatu słuchowego. Nie przeszkodziło mu to jednak w podaniu kasjerce karteczki z napisem "napad" i zrabowaniu 2 tysięcy dolarów. Sąd skazał go na 12,5 roku więzienia; emeryt będzie najprawdopodobniej odbywał karę w szpitalu jednego z więzień federalnych.
Przestępczą karierę emeryt rozpoczął w 1998 roku, napadając na bank w Missisipi w przeddzień swych 87. urodzin. Dostał wtedy wyrok w zawieszeniu, a rok później napadł na bank na Florydzie. Tam dostał trzy lata i zasłynął jako najstarszy więzień Florydy.
Kara, orzeczona obecnie w Teksasie oznacza, że skazany musi bezwzględnie odsiedzieć cztery lata, zanim będzie mógł rozpocząć starania o przedterminowe zwolnienie.