67‑latka wybrała śmierć w internecie
Internet ułatwia nie tylko życie; zdarza się, że ułatwia również zadanie sobie śmierci. Tak właśnie było w przypadku 67-letniej mieszkanki Trzcianki, której ciało znaleziono pod koniec kwietnia w jej mieszkaniu na osiedlu 25-lecia. W ubiegłym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Trzciance umorzyła śledztwo w sprawie tej tragedii.
07.06.2010 | aktual.: 08.06.2010 00:52
- Śmierć kobiety nastąpiła bez udziału osób trzecich - mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance. - To było samobójstwo.
To było jednak samobójstwo, które nie dało prokuratorowi spokoju. Kobieta popełniła je, zakładając na głowę cztery foliowe reklamówki, które zakleiła taśmą. To nie jest typowy sposób, w jaki ludzie odbierają sobie życie, jeżeli w ogóle można mówić o czymś takim jak typowe samobójstwo.
Wśród przedmiotów zabezpieczonych w mieszkaniu 67-latki, które miały doprowadzić śledczych do wyjaśnienia zagadki jej śmierci, był między innymi laptop. Kobieta, mimo podeszłego wieku, prowadziła dość nowoczesny tryb życia. Nie tylko była aktywna towarzysko i otaczało ją spore grono koleżanek, miała także swoje pasje - nordic walking i internet. Do utrzymywania z najbliższymi kontaktu w sieci używała nawet internetowej kamerki.
I to właśnie w historii stron, na które zaglądała przed śmiercią, tkwiło rozwiązanie zagadki jej tajemniczego samobójstwa. Według nieoficjalnych informacji do tego desperackiego kroku miały skłonić ją pogłoski o zatrzymaniu za granicą jej syna. Tę wersję potwierdza zawartość archiwum przeglądarki - szukała w internecie jakichkolwiek informacji na ten temat. To, że żadnych nie znalazła, jeszcze bardziej musiało pogłębić jej niepokój o dalsze losy syna.
Nie podzieliła się tym jednak ze swoimi koleżankami ani z rodziną, którą miała na miejscu. Nie była jednak w stanie sama dłużej tego znieść. Przez te kilka ostatnich dni życia była wyraźnie przybita, ale nikt nie podejrzewał u niej aż takiego załamania. Była osobą, która wydawała się mocną psychicznie, która poradzi sobie w każdej sytuacji.
Z tej sytuacji znalazła jednak tylko to jedno, tragiczne wyjście. Do tego ostatniego kroku przygotowała się bardzo starannie. To w sieci znalazła instrukcję, jak ma spisać testament, żeby nie było najmniejszych problemów z jego wykonaniem. To również tam znalazła sposób na w miarę bezbolesne odebranie sobie życia.