Trwa ładowanie...
d3yw651
12-03-2004 02:35

160 tys. zł na nic!

Ale z nich szczęściarze! - tak o polskich
posłach-obserwatorach w Parlamencie Europejskim mówią ich sejmowi
koledzy. Nic dziwnego. Nasi obserwatorzy na dwa miesiące - oprócz
poselskiej pensji - dostaną prawdziwie europejskie apanaże: niemal
160 tys. zł do wydania na biuro i asystentów - pisze "Fakt".

d3yw651
d3yw651

Jak to możliwe? Bo od maja, gdy wejdziemy do Unii, posłowie- obserwatorzy będą mieli takie same prawa, jak prawdziwi eurodeputowani. I takie same przywileje. Do tych szczęściarzy należą m.in. Ryszard Kalisz, Jerzy Wenderlich (SLD), Janusz Lewandowski (PO), Janusz Wojciechowski (PSL), Adam Bielan (PiS), Antoni Macierewicz (RKN) - wymienia gazeta.

Sielanka nie potrwa jednak długo - do lipca, gdy zbierze się nowy europarlament. Ale posłowie już zacierają ręce. Niektórzy planują, jak dzięki unijnym pieniądzom wyjść na swoje. "Przecież wiadomo, że nie opłaca się rozkręcać na poważnie biura tylko na dwa miesiące. Ale można skorzystać np. zatrudniając kogoś z rodziny albo wynająć takie biuro, w którym można spać i w ten sposób zaoszczędzić sobie pieniądze na mieszkanie" - mówi jeden z posłów - pisze "Fakt". (PAP)

d3yw651
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3yw651
Więcej tematów