Więcej nie znaczy mądrzej - Komentarz Internauty
Jeśli około 300 razy postawiłbym kropkę wśrod opinii pod swoim
komentarzem, niezaprzeczalnie znalazłby się on w czołówce
miesiąca. Z założenia redakcji Wirtualnej Polski wynika bowiem,
że im więcej pojawi się aktywnych uczestników dyskusji na temat
tekstu, tym większa będzie jego wartość merytoryczna.
Nie neguję istoty pomysłu, ponieważ również i według mnie jest bardzo dobry. Pomija on jednak dość istotną kwestię - anonimowość czytelników, a więc i potencjalnych opinionistów czy też jurorów, którzy okryci "czapką niewidką" pseudonimów, wypisują co im się żywnie podoba na wszelkie tematy, obsmarowując przy tym samego autora i - niemalże z wrodzonym uporem - wciąż czepiają się Żydów, SLD, Radia Maryja oraz posła Rokity. Ich stwierdzenia, zamiast wnieść coś nowego w poruszony temat lub wyrazić konstruktywną krytykę użytych przez autora argumentów, zaczynają przypominać - jak określił to Michał Sędzikowski w prywatnej korespondencji - napisy w dworcowym szalecie. Poza autorami, nikt nie zawraca sobie głowy posprzątaniem tego śmietnika i zgłoszeniem prymitywnych wypowiedzi do moderacji. Czy taka jest współczesna Polska?
Moja przyjaciółka napisała ostatnio: "Coraz wiecej tu chamstwa i arogancji. Masz szczęście, że tego nie widzisz, bo jesteś daleko". Mimo że daleko, także to zauważam. W zalewie chamów i prostaków udających wyrafinowanych intelektualistów, dyskutujących o polityce i aktualnych wydarzeniach, tonie nie tylko ta Wirtualna, ale także prawdziwa Polska.
I nawet cieszę się, ze do tej pory żaden z moich komentarzy nie znalazł się wśród najlepszych. Czytelnicy (chciałem napisać "szanowni czytelnicy", ale coś mnie powstrzymało) bowiem zapominają, że każda opinia kosztuje i jeśli nie ma pokrycia autorytetu lub doświadczenia, nic nie jest warta. Dla mnie więc, równie dobrze mogą oni pod tekstami stawiać kropki.
Od redakcji
Nie wiem na jakiej podstawie Autor wysnuł wniosek, iż miano najlepszego komentarza miesiąca przypada tekstowi, pod którym pojawiło się najwięcej opinii Internautów.
Jedynym kryterium jakie było brane pod uwagę przez redaktora odpowiedzialnego za komentarze była ich wartość merytoryczna.
Marek Dziewięcki