Tusk przeprosił za "Lodówkę"
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przeprosił wyborców na antenie Radia Zet za pewną nieścisłość w spocie wyborczym Platformy pt. "Lodówka - oszukali". Jednak jego zdaniem, co do zasady, ten spot mówi dość ponurą prawdę.
13.11.2006 | aktual.: 13.11.2006 12:11
Dla mnie najważniejszy jest dzisiaj werdykt ludzi, którzy codziennie chodzą do sklepu i naprawdę widzą, jak bardzo podrożały wszystkie podstawowe artykuły. Za pomyłkę w odniesieniu do dwóch artykułów z ośmiu wymienionych bardzo przepraszam - powiedział Tusk.
Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał w piątek Komitetowi Wyborczemu PO rozpowszechniania spotu "Lodówka-oszukali". Sąd nakazał PO sprostowanie do 23 listopada nieprawdziwych informacji w formie płatnego ogłoszenia oraz umieszczenie sprostowania na stronie internetowej partii. Platforma ma też wpłacić na rzecz Caritas Polska 10 tys. zł.
PiS zarzucił Platformie w trybie wyborczym przedstawianie w spocie nieprawdziwych danych na temat podwyżki cen w ostatnim roku. W 30-sekundowym spocie wykorzystano fragmenty telewizyjnego wystąpienia premiera Jarosława Kaczyńskiego, który mówi, że sytuacja w naszym kraju poprawia się, a rok 2006 to najlepszy rok ostatniego siedemnastolecia.
Z tymi słowami premiera zestawiono informacje o podwyżkach cen m.in. gazu, energii elektrycznej, ziemniaków, marchewki, mleka, mąki i cebuli. Na koniec, gdy pokazywany jest premier, na ekranie pojawia się czerwony napis "oszukali".
Tusk zaznaczył, że uzasadnienie sądu jest jednoznaczne, w tym sensie, że sąd uznał, że "Gazeta Wyborcza" oraz inne źródła, które podajemy w tym spocie nie są wystarczająco pewne i wiarygodne, żeby tak precyzyjne procenty podawać.
Lider PO uważa, że druga tura wyborów na prezydenta Warszawy, w której zmierzą się Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) i kandydatka Platformy Hanna Gronkiewicz-Waltz, będzie niezwykle zacięta.
Pytany, czy będzie prosił o głosy Lewicy i Demokratów, Tusk powiedział: Będziemy prosić - i to głównie Hanna Gronkiewicz- Waltz w Warszawie, ale jeśli będę mógł pomóc, to ja także - wszystkich wyborców, którzy w I turze głosowali na różnych kandydatów, ale także na Kazimierza Marcinkiewicza - żeby poparli Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Pytany, czy będzie rozmawiał z przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciechem Olejniczakiem o poparciu kandydatki PO, Tusk zaznaczył, że jego zdaniem rozmowa z Markiem Borowskim powinna wystarczyć.
W opinii Tuska, o dobrym wyniku Borowskiego w Warszawie zdecydowało bardzo wielu ludzi o umiarkowanych i centrowych poglądach, nie lewicowych, nie prawicowych, ale takich ludzi, którzy cenią zdrowy rozsądek, odrobinę dystansu, jakie prezentował Marek Borowski. Jak dodał lider PO, to są głosy, na które liczy Platforma.