Zapnij pasy również w autobusie
Pasażerowie autobusów turystycznych, a także mikrobusów, od 9 maja będą musieli jeździć z zapiętymi pasami bezpieczeństwa. Tego dnia wchodzą w życie nowe unijne przepisy - przypomniała w piątek Komisja Europejska. Nowe prawo ma zmniejszyć liczbę ofiar wypadków.
05.05.2006 | aktual.: 05.05.2006 23:41
Komisja Europejska przypominając o konieczności zapinania pasów liczy, że nowe prawo wpłynie na zmniejszenie liczby śmiertelnych wypadków drogowych. Według Komisji w ten sposób może się udać uratować życie nawet 5,5 tys. osób rocznie.
Dotychczas pasażerowie takich pojazdów byli wyłączeni spod tego obowiązku. Badania pokazały, że niezapinanie pasów jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów w wypadkach, obok jazdy z nadmierną prędkością i jazdy pod wpływem alkoholu.
Od 9 maja nie wolno też wozić dzieci w fotelikach dziecięcych na przednim siedzeniu pasażera. Dotychczas można było to robić, ale pod warunkiem, że fotelik jest odwrócony tyłem do kierunku jazdy. Teraz dopuszczono taką możliwość, ale tylko pod warunkiem wyłączenia mechanizmu poduszki powietrznej. Jak tłumaczył jeden z rzeczników KE, Stefaan De Rynck, chodzi o to, że gwałtowne otwarcie się poduszki, może wyrządzić dziecku krzywdę, a nawet zabić je.
Nowa dyrektywa nakazuje też zapisanie pasami bezpieczeństwa dzieci o wzroście ponad 135 cm, podróżujących nie tylko w samochodach osobowych, ale także w ciężarówkach i autobusach. Niższe dzieci muszą zawsze podróżować w fotelikach dostosowanych do ich wagi.
KE ostrzega, że kraje, które nie wprowadzą tych przepisów będą mogły się spodziewać procesu przed Trybunałem w Luksemburgu. Polska należy do grupy dwunastu państw, które przekazały Komisji informację o dostosowywaniu krajowego prawa do dyrektywy.
Polityka KE w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach przynosi efekty. Według opublikowanych niedawno w Brukseli badań, w 2005 r. na drogach krajów UE zginęło 41 tys. osób, podczas gdy w 2001 r. liczba ta wynosiła 50 tys. Dane te dotyczą wszystkich 25 państw członkowskich, choć 10 z nich jest w UE od 1 maja 2004 r.
Choć ogólne statystyki unijne pokazują poprawę stanu bezpieczeństwa to jednak w przypadku Polski nie ma powodów do radości. Liczba osób, które zginęły w wypadkach na polskich drogach w ciągu ostatnich lat wzrasta.
Komisja Europejska przyczyny takiej sytuacji widzi m.in. w złej jakości polskich dróg i brawurze kierowców.
Katarzyna Rumowska