Polska kupiła od Niemców kolekcję listów powstańczych
Muzeum Powstania Warszawskiego kupiło
kolekcję poczty powstańczej na aukcji w Duesseldorie -
poinformowała rzeczniczka Muzeum Anna Kotonowicz. Dodała, że
kolekcja została kupiona za cenę wyjściową - 190 tys. euro.
Kolekcja to w sumie 123 powstańcze pamiątki: listy, koperty i znaczki z powstańczej poczty polowej. Eksperci, którzy badali w Niemczech autentyczność kolekcji, uznali, że trzy eksponaty to najprawdopodobniej falsyfikaty. Jednak całość - jak ocenia dyrektor Muzeum Jan Ołdakowski - ma ogromną wartość.
Według Ołdakowskiego, w ciągu miesiąca kolekcja powstańczych listów zostanie udostępniona na wystawie w Muzeum Powstania Warszawskiego. Płatność za kolekcję musi być dokonana w ciągu trzech tygodni od dnia licytacji i następnie pamiątki z Powstania zostaną przewiezione do Warszawy - powiedział Ołdakowski w TVN24.
Dyrektor Muzeum ma nadzieję, że na wystawę uda się zaprosić rodziny autorów listów z Powstania oraz ich adresatów.
Kolekcja została wystawiona na aukcji przez filatelistyczno-numizmatyczny dom aukcyjny Ulrich Felzmann Briefmarken Auktionen w Duesseldorfie. Licytacja była planowana w sobotę około południa, jednak już godzinę wcześniej okazało się, że Muzeum ją wygrało.
Ołdakowski powiedział, że licytacja została przyspieszona na prośbę strony polskiej._ Być może zastosowano pewnego rodzaju podstęp tak, abyśmy to mogli kupić, bo presja polskich mediów bardzo wpłynęła na postępowanie domu aukcyjnego_ - mówił.
Na potrzeby licytacji minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski w czwartek przekazał dyrektorowi Muzeum Powstania Warszawskiego pełnomocnictwo do zakupu tej kolekcji. Jak wyjaśnił, ma to być gwarancja na pomoc finansową ze strony resortu kultury w zakupie listów przez Muzeum. "Dajemy gwarancję, że będziemy partycypować finansowo w takiej ilości środków finansowych, jaka będzie niezbędna, by dokonać tego zakupu" - zapewnił Zdrojewski.
Dyrektor Ołdakowski zapowiedział otwarcie specjalnego konta na zakup najcenniejszych pamiątek II wojny światowej, co pozwoli na ich interwencyjne zakupy, gdy pojawią się na aukcjach.
Dziś zaczynamy zbiórkę na to konto - powiedział Ołdakowski dziennikarzom, po kupnie kolekcji.
Ołdakowski podkreślił, że nie byłoby zakupu, gdyby nie gwarancje ministerstwa kultury oraz ofiarność sponsorów, którzy wyłożyli pieniądze. Dom aukcyjny zdecydował się przyspieszyć aukcję, gdyż byliśmy jedynymi oferentami -dodał Ołdakowski.
W Powstańczej Poczcie Polowej w sierpniu i wrześniu 1944 roku listonoszami byli harcerze, chłopcy 12-15 letni. W różnych rejonach miasta znajdowało się ok. 40 skrzynek pocztowych. Łącznie harcerze przenieśli prawie 150 tys. listów. Tylko do 1 września 1944 r., jak donosiła powstańcza prasa, harcerska poczta przyjęła ponad 116 tys. przesyłek, co dawało średnio około 3700 listów dziennie.