Wałęsa: bo oddam Nobla! Tusk: Wałęsa potrzebny Polakom
Lech Wałęsa jest potrzebny w Polsce zarówno jako świadectwo tamtych lat, jak i ważny autorytet dla bardzo wielu Polaków - dodał Tusk. Określił b. prezydenta jako "narodowy skarb" i "bohatera narodowej legendy". Donald Tusk odniósł się w ten sposób do ostatniej wypowiedzi byłego prezydenta na jego blogu, w której Wałęsa zagroził, że jeśli nie ustaną ataki na niego, to nie będzie uczestniczył w żadnych obchodach 20. rocznicy obalenia komunizmu, zwróci wszystkie nagrody i tytuły, a wreszcie wyjedzie z Polski.
30.03.2009 | aktual.: 30.03.2009 16:00
- Jeśli nikt nie zweryfikuje tego, co na mój temat ostatnio napisano, to oddam wszystkie nagrody, które dostałem - również nagrodę Nobla - zapowiedział w wywiadzie dla Faktów TVN b. prezydent Lech Wałęsa.
Wypowiedź Wałęsy to reakcja na książkę 24-letniego historyka IPN z Krakowa, Pawła Zyzaka "Lech Wałęsa. Idea i historia". Książka oparta jest na obronionej w ubiegłym roku pracy magisterskiej Zyzaka, której promotorem na Uniwersytecie Jagiellońskim był prof. Andrzej Nowak - redaktor naczelny krakowskiego miesięcznika "Arcana". Sama książka została wydana jednak nie przez IPN, ale przez niezależne wydawnictwo.
Były prezydent odbiera ją jako kolejny bezkarny atak na swój życiorys, a na swoim blogu napisał, że publikacja zawiera "zmyślone obrzydliwe barbarzyńskie pomówienia". Paweł Zyzak w swojej książce napisał między innymi, że były prezydent ma nieślubne dziecko i był agentem SB.
Wałęsa ogłosił na swoim blogu, że rezygnuje z uczestnictwa we "wszelkich rocznicowych uroczystościach i podobnych spotkaniach". Rozważa także wyjazd z Polski. "Nie żartuję" - pisze Wałęsa i grozi, że jeśli ataki pod jego adresem będą się powtarzać, a struktury demokratycznego Państwa nie będą szanować prawa i wyroków sądów, w następnym kroku zwróci wszystkie przyznane mu nagrody i zaszczyty.
"Wałęsa to skarb i bohater narodowy"
- Lech Wałęsa pozostanie narodowym skarbem i bohaterem narodowej legendy, o którą trzeba dbać i to nie w interesie Lecha Wałęsy, ale całego polskiego narodu i w interesie naszej przyszłości - podkreślił premier Tusk. Dodał, że nie chciałby, aby Wałęsa podejmował decyzję o opuszczeniu Polski.
- Ja osobiście i moi partnerzy w polityce, teraz i zawsze wspieramy Lecha Wałęsę, wtedy kiedy jest dotkliwie, w sposób bardzo niesprawiedliwy oskarżany, czy kiedy poddaje się w wątpliwość jego biografię - powiedział Tusk.
- Chcę chcę zaapelować do pracowników IPN i historyków, aby nie nadużywali środków publicznych, bo nie będą mogli ich w przyszłości używać - jeśli tak to będzie dalej wyglądało, w takim jednostronnym działaniu - zaznaczył Tusk.
Jego zdaniem, IPN ma szansę przetrwać tylko pod warunkiem, że będzie instytucją ideologicznie i politycznie neutralną. - IPN nie jest po to, żeby chwalić Lecha Wałęsę, nie jest po to, żeby oczerniać Lecha Wałęsę. Jest po to, żeby neutralnie z najlepszą wolą badać źródła historyczne - podkreślił szef rządu.
- Nie dziwię się, że dziś w Polsce narastają coraz większe emocje wokół IPN. Ci którzy nadużywają cierpliwości Polaków i pieniędzy publicznych, sami stanowią dla tej instytucji największe zagrożenie. Jeśli to się nie zmieni, to takie zagrożenie może stać się faktem - powiedział Tusk.
"Wałęsa jest postacią nie do zastąpienia, trzeba poprawić mu humor"
Z kolei marszałek sejmu Bronisław Komorowski wyraził nadzieję, że tegoroczne obchody 20. rocznicy wyborów 1989 r. zbudują nie tyle lepsze samopoczucie Lecha Wałęsy, co potwierdzą, że Wałęsa dla współczesnej Polski i wizerunku Polski na świecie jest postacią nie do zastąpienia.
- Bardzo bym chciał, aby obchody 20. rocznicy odzyskania niepodległości były także źródłem osobistej satysfakcji Lecha Wałęsa i jego pozytywnych wzruszeń - powiedział Komorowski dziennikarzom w sejmie, pytany o słowa Wałęsy.
Zwrócił uwagę, wszędzie na świecie, gdzie rozmawia się o Polsce, zawsze słyszy się nazwisko Lecha Wałęsy, jako wizytówce naszego kraju.
- Każdy, także każdy polityk musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy w wystarczającym stopniu nie tylko doceniamy rolę Lecha Wałęsy w procesie odzyskania niepodległości, demokracji, ale czy również nie przykładamy ręki nie tylko do frustracji Lecha Wałęsy, ale także do niszczenia symbolu polskiej wolności i polskiej marki na świecie - powiedział Komorowski.
Marszałek wyraził też nadzieję, że wspólnym wysiłkiem nie tylko uda się poprawić humor Lecha Wałęsy, ale też wykorzystać jego niezwykłość dla pracy dla Polski.