ŚwiatW Sewastopolu uprowadzono greckokatolickiego duchownego, o. Mykołę Kwycza

W Sewastopolu uprowadzono greckokatolickiego duchownego, o. Mykołę Kwycza

Proboszcz parafii greckokatolickiej w Sewastopolu o. Mykoła Kwycz, uprowadzony przez uzbrojonych osobników, jest już na wolności - podała policja, cytowana przez agencję AFP. Podczas przeszukania w mieszkaniu księdza znaleziono kamizelki kuloodporne.

W Sewastopolu uprowadzono greckokatolickiego duchownego, o. Mykołę Kwycza
Źródło zdjęć: © AFP | Filippo Monteforte

15.03.2014 | aktual.: 15.03.2014 20:13

O uprowadzeniu ojca Kwycza poinformował wcześniej na swojej stronie internetowej Ukraiński Kościół Greckokatolicki, a informację potwierdzili obecni na nabożeństwie wierni z parafii pw. Wniebowstąpienia Przenajświętszej Maryi Panny, którą kieruje proboszcz, oraz jego małżonka.

Duchowny pełni jednocześnie funkcję kapelana wojskowego i pod jego adresem niejednokrotnie kierowano w marcu ustne i pisemne groźby, domagając się opuszczenia przez niego Krymu. - Mogło to być przyczyną działań uzbrojonej "samoobrony" Krymu wobec niego - powiedział przedstawiciel kurii Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego Lubomir Jaworski.

Poprzednie władze Ukrainy groziły likwidacją struktur Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, którego duchowni nieśli posługę religijną podczas protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie.

Ukraiński Kościół Greckokatolicki jest najliczniejszym z katolickich Kościołów wschodnich. Przez wielu Ukraińców uznawany jest - w przeciwieństwie do prawosławnego - za Kościół narodowy. Na Ukrainie ma ponad 5 mln wyznawców.

W piątek z apelem związanym z sytuacją na Ukrainie i na Krymie wystąpił biskup unicki Bronisław Biernacki. Wezwał rządy państw świata do uczynienia wszystkiego, co w ich mocy, aby powstrzymać Rosję, póki nie będzie za późno. Wyraził przekonanie, że nie ma żadnej nadziei, iż prezydent Rosji Władimir Putin zatrzyma się w swoich działaniach. - Módlmy się razem, aby Miłosierdzie Boże powstrzymało wojnę, na progu której stoimy - zaapelował.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)