Porwali pracownika firmy, która zalegała z płatnościami
Portugalska brygada antyterrorystyczna uwolniła zakładnika porwanego przez personel jednego z lizbońskich przedsiębiorstw. Okup za najlepszego pracownika spółki zalegającej pieniądze kontrahentowi był formą odzyskania należnej kwoty.
Jak poinformował przedstawiciel lizbońskiej policji, pracodawca porwanego mężczyzny od dłuższego czasu zalegał z wypłatą honorarium firmie, która wykonała dla niej szereg usług.
Jak ujawniła policja, zniecierpliwiony czekaniem na 28 tys. euro przedsiębiorca postanowił porwać najlepszego pracownika firmy-dłużnika.
Służące odzyskaniu należnych środków porwanie zostało dokonane przez trzech znajomych przedsiębiorcy, zatrudnionych w jego firmie, którym obiecał wynagrodzenie po odzyskaniu zaległej kwoty z okupu.
Ze śledztwa wynika, że po nieudanej próbie uprowadzenia szefa firmy unikającej wypłaty środków, napastnicy zdecydowali się na porwanie jej najlepszego pracownika. Po obezwładnieniu mężczyzny na jednej z ulic w Lizbonie ofiara została wywieziona w głąb kraju.
Za pośrednictwem osób trzecich porywacze usiłowali uzyskać okup od dłużnika. Zaalarmowani przez rodzinę funkcjonariusze policji podjęli śledztwo, zakończone skutecznym odbiciem ofiary.
W czwartek na jednej ze stacji paliw w Santarem udało się zatrzymać trzech porywaczy. Za pośrednictwem swojego adwokata poinformowali oni, że "dokonali porwania dla dobra swojej firmy".