Polska zagraża USA? "Żartuje pan? Kocham Polskę!"
Były amerykański senator Rick Santorum zaprzecza, że nazwał Polskę zagrożeniem dla USA i twierdzi, że kocha kraj nad Wisłą. Sprawą żywo interesują się skandynawskie media.
07.01.2012 | aktual.: 21.08.2012 10:00
Zobacz także: Zaskakujące słowa amerykańskiego senatora o Polsce
Wczoraj pisaliśmy o amerykańskim senatorze, który podczas jednego z wystąpień miał wymienić Polskę jako jedno z największych zagrożeń dla USA. Według Norweskiej Agencji Prasowej, ultraprawicowy polityk Rick Santorum, który stara się o nominację prezydencką w Partii Republikańskiej, postawił Polskę w jednym szeregu z Iranem i islamskimi terrorystami. Wirtualna Polska wystosowała w piątek list do sztabu amerykańskiego polityka z prośbą o wyjaśnienie tych wypowiedzi. Jak dotąd nie dostaliśmy odpowiedzi, ale komentarz "w sprawie polskiej" udało się uzyskać jednemu z duńskich dziennikarzy.
Polska ulubionym krajem
"Polska sprawa" w amerykańskiej kampanii jest bacznie śledzona przez dziennikarzy w Skandynawii, piszą o niej największe norweskie i duńskie serwisy. Przebywający w New Hampshire duński reporter Jacob Nilsen przeprowadził wywiad na ten temat z amerykańskim politykiem. W sobotę na łamach "politiken.dk" uspokaja, że "jeśli Santorum zostanie kolejnym amerykańskim prezydentem, to Polska nie musi się obawiać, iż znajdzie się na jego czarnej liście". Kiedy Nilsen zapytał kandydata republikanów, na czym polega jego kłopot z Polską, ten odpowiedział: - Żartuje pan? Kocham Polskę!
W dalszej części rozmowy Santorum zadeklarował, że Polska jest jednym z jego ulubionych krajów. Nie miał jednak czasu wyjaśnić bliżej powodów tej sympatii, bo właśnie robił pamiątkowe zdjęcia z mieszkańcami stanu New Hampshire.
Zły polityk
"Politikken" przekonuje, że czwartkowa wypowiedź kandydata o Polsce jako zagrożeniu nie była medialnym wymysłem. Zanotował ją jako pierwszy duński "Jyllands-Posten" i określił jako "potwierdzoną informację". Polityk miał ją umieścić w kontekście krótkiej wypowiedzi o tarczy antyrakietowej, czemu później nie zaprzeczył. Jacob Nilsen we wczorajszej rozmowie z amerykańskim politykiem powiedział, że wiele europejskich krajów jest zaskoczonych, iż Santorum postrzega Polskę jako kraj niebezpieczny. Republikanin odparł: - Nie, ja tylko powiedziałem, że administracja prezydenta Obamy zawiodła Polskę nie umieszczając tam tarczy antyrakietowej. Jestem z tego powodu naprawdę zły.
Zdaniem "Politiken" wyjaśnienia, jakie przedstawił Rick Santorum, brzmią przekonująco. Duńczycy tłumaczą czytelnikom, iż Polska jest jednym z najbardziej katolickich krajów Europy, więc byłoby bardzo dziwnym, gdyby budziła niechęć polityka o skrajnie prawicowych poglądach.
Z Trondheim dla polonia.wp.pl
Sylwia Skorstad