Starachowice: osiem osób zwolnionych za nieudzielenie pomocy rodzącej kobiecie
• Ośmiu pracowników szpitala w Starachowicach otrzymało wypowiedzenia
• To ordynator, lekarze i pielęgniarki z oddziału ginekologicznego
• Zwolnieni nie udzielili pomocy rodzącej na oddziale kobiecie
Ośmiu pracowników oddziału ginekologicznego szpitala w Starachowicach otrzymało wypowiedzenia - poinformowało Radio ZET. Nie udzielili oni pomocy kobiecie, która rodziła w szpitalu martwe dziecko. Zwolniony został ordynator, lekarze i pielęgniarki, którzy mieli wówczas dyżur na oddziale.
Wręczenie wypowiedzeń to realizacja zapowiedzi dyrektora szpitala Grzegorza Fitasa. - Nie znalazłem żadnej możliwości wytłumaczenia, dlaczego tak się stało i dlaczego przy kobiecie nie było lekarza i nie było położnej - powiedział ponad tydzień temu dyrektor. Jak mówił w chwili, gdy kobieta rodziła, na oddziale było dwóch lekarzy dyżurnych i pięć położnych.
- Nie stwierdziłem faktu, że byli tak bardzo zajęci, że nie potrafili zająć się tą kobietą - dodał dyrektor Fitas.
1 listopada kobieta w ósmym miesiącu ciąży zgłosiła się do szpitala, ponieważ przestała czuć ruchy dziecka. Po badaniu lekarze stwierdzili, że dziecko nie żyje. Zdecydowano się na wywołanie porodu środkami farmakologicznymi. Według pacjentki i jej męża, na których powołują się media, gdy następnego dnia rozpoczęła się akcja porodowa, kobiecie nie udzielono pomocy. Pozostawiona bez opieki, urodziła na podłodze jednej ze szpitalnych sal.
Oprac.: Violetta Baran