Pentagon potwierdza: USA dokonały ataku powietrznego w Iraku
Pentagon potwierdził, że USA dokonały ataku powietrznego w Iraku - podaje agencja Reutera. Prezydent Barack Obama zezwolił w czwartek na naloty na islamistów, by - jak podkreślił - zapobiec ludobójstwu.
Dwa amerykańskie myśliwce zaatakowały pozycje artylerii dżihadystów z Państwa Islamskiego. Jak przekazał na Twitterze rzecznik Pentagonu kontradmirał John Kirby, artyleria ta była używana przeciwko siłom kurdyjskim broniącym miasta Erbil w Kurdystanie. Kontradmirał Kirby przekazał również, że decyzja o bombardowaniu zapadła w "Dowództwie Centralnym USA za zezwoleniem zwierzchnika sił zbrojnych", prezydenta Baracka Obamy.
Według BBC News, Amerykanie użyli myśliwców F/A-18. Maszyny wystartowały z lotniskowca "George Bush". Samoloty zrzuciły 230-kilogramowe bomby naprowadzane laserowo.
Jak podają źródła arabskie, zginęło lub zostało rannych wielu dżihadystów.
Obama zezwala na ataki na islamistów
Prezydent Obama zezwolił na prowadzenie w Iraku ataków z powietrza w czwartek, gdy rebelianci z Państwa Islamskiego posuwali się w kierunku Erbilu, w północno-wschodnim Iraku, gdzie stacjonują amerykańscy instruktorzy wojskowi.
Precyzyjne ataki USA mają na celu także obronę chrześcijan i zapobieżenie "potencjalnym aktom ludobójstwa" tysięcy członków mniejszości jazydów, ukrywających się w górach w pobliżu miasta Sindżar. Jazydyzm jest religią łączącą elementy islamu, chrześcijaństwa, pierwotnych wierzeń kurdyjskich i judaizmu.
Stany Zjednoczone rozpoczęły również zrzucanie pomocy humanitarnej dla uchodźców.
Obama zapewnił zarazem, że amerykańskie siły lądowe nie wrócą do Iraku.
Ofensywa dżihadystów
Ofensywa Państwa Islamskiego wymierzona w iracki rząd szyity Nuriego al-Malikiego trwa od czerwca. Islamiści zdobyli znaczne obszary na zachodzie i północy Iraku oraz w Syrii, a na zajętych terenach proklamowali sunnicki kalifat z Abu Bakrem Al-Baghdadim jako przywódcą wszystkich muzułmanów.
W czwartek bojownicy zajęli największe chrześcijańskie miasto Iraku - Bachdidę oraz sąsiednie tereny, opuszczone w nocy przez kurdyjskie oddziały.
Patriarcha chaldejski Louis Raphael I Sako mówił, że dżihadyści, którzy zmusili do ucieczki 100 tys. chrześcijan - udają się oni do Kurdystanu. Jak relacjonował, dżihadyści palą manuskrypty i usuwają z kościołów krzyże.
Sunnicy bojownicy Państwa Islamskiego opanowali też największą zaporę w kraju, w Mosulu, który kontrolują od 10 czerwca.
Chaos w Iraku
W Iraku trwa impas w formowaniu rządu po wyborach, które odbyły się 30 kwietnia. Będący premierem od 2006 roku Maliki ubiega się o trzecią kadencję, ale przeciwstawiają się temu sunnici i Kurdowie, oskarżający go o popieranie interesów szyickiej większości Iraku kosztem mniejszości. Odejścia Malikiego chcą także rywalizujące z Państwem Prawa ugrupowania szyickie. Na początku lipca kurdyjski blok polityczny wycofał się z prac irackiego rządu, protestując w ten sposób przeciwko wysuwanym przez Malikiego oskarżeniom, iż Kurdowie wspierają działalność islamistycznych rebeliantów.
Źródła: Reuters, PAP, IAR, BBC News, CNN Newsource/x-news.