Papież Franciszek nauczył nas pomagania

W Polsce następuje polaryzacja postaw wobec osób wykluczonych i ubogich. Z jednej strony tacy ludzie doświadczają pogardy, obojętności, a czasem agresji. Z drugiej możemy zaobserwować rosnący ruch sympatii i solidarności wobec nich – ocenia Magdalena Wolnik, dziennikarka i autorka filmów dokumentalnych

Papież Franciszek nauczył nas pomagania
Źródło zdjęć: © Łukasz Grudysz
Krzysztof Olszewski

Krzysztof Olszewski: Można Panią spotkać częściej w Polsce czy we Włoszech?

Magdalena Wolnik, dziennikarka, autorka filmów dokumentalnych:

Zdecydowanie częściej w Warszawie.

Pytam nie bez powodu, bo jest Pani częścią włoskiej wspólnoty Sant’Egidio, która zajmuje się niesieniem pomocy bezdomnym, a także osobom chorym, starszym i uchodźcom. Mają Państwo dużo pracy?

Odpowiadam za wspólnotę Sant’Egidio w Warszawie i w Polsce. I tak jak wszyscy jestem zwykłym człowiekiem, który poza pracą zawodową angażuje się w rozmaite działania na rzecz ubogich i bezdomnych. Spotykamy się wieczorami w Warszawie i przygotowujemy kanapki, zupy, herbatę dla bezdomnych, zbieramy dla nich ubrania. Do tego wspólnie się modlimy. Potem wychodzimy na ulicę i spotykamy się z bezdomnymi oferując im nie tylko skromną kolację na ulicy. To jest początek wzajemnego poznawania się i głębszej relacji. Mamy również kontakt z osobami starszymi, samotnymi, które żyją zapomniane przez własne rodziny. Odwiedzamy ich w mieszkaniach czy domu opieki społecznej. Takie wspólnoty jak ta w Warszawie działają również w Poznaniu, Chojnie, Szczecinie czy Krakowie. Każda liczy po kilkadziesiąt, sto kilkadziesiąt osób, a więc niewiele. Ale zgłasza się do nas coraz więcej młodych ludzi, którzy chcą pomagać. W ub.r. do pomocy przy organizacji Wigilii z Ubogimi, która odbywała się w podziemiach kościoła Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie, zgłosiło się ponad 700 osób.

Jak postrzegamy takie osoby w Polsce? Bezdomne, samotne…

Mam wrażenie, że w Polsce następuje polaryzacja postaw wobec osób wykluczonych i ubogich. Z jednej strony tacy ludzie doświadczają pogardy, obojętności, a czasem agresji. Z drugiej możemy zaobserwować rosnący ruch sympatii i solidarności wobec nich. Młodzi nie godzą się na dzielenie świata na tych, którym się udało i na tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji i powinni sami sobie z nią poradzić. I mam wrażenie, że jest w tym duża zasługa papieża Franciszka.

Obraz
© Łukasz Grudysz

Ale czy dając pieniądze na ulicy bezdomnemu spełniamy dobry uczynek? A może to wcale nie jest pomoc?

Nie deprecjonowałabym żadnego odruchu współczucia i empatii wobec ludzi w potrzebie. Lepiej popełnić błąd czy dać się oszukać niż nie ofiarować niczego temu, kto naprawdę tego potrzebuje. Ale jeśli mamy możliwość, warto się zatrzymać przy takiej osobie i spróbować z nią porozmawiać. Można wskazać jej organizację, która pomaga bezdomnym, można kupić coś do jedzenia, a można po prostu wysłuchać i potraktować jak człowieka.

Jak powinna w takim razie wyglądać pomoc systemowa dla osób potrzebujących? Może to na niej powinniśmy się skupić?

Oczywiście istnieją organizacje, które zawodowo zajmują się pracą z osobami, które doświadczają bezdomności. Włączanie się państwa i samorządu w pomoc tym osobom jest absolutnie konieczne. Ale nie zwalnia to nas z obowiązku zwracania uwagi na ludzi, którzy są wokół nas. Chodzi o sąsiadów, którzy są starsi i mogą potrzebować pomocy, chodzi o bezdomnych, których spotykamy na ulicach naszego miasta. Państwo nie załatwi wszystkiego za nas. Każdy gest dobrej woli jest cenny.

Obraz
© Anna Matlak

Czy media mogą odgrywać tu jakąś rolę edukacyjną?

Oczywiście. Media mają ogromny wpływ na to w jaki sposób postrzegamy osoby bezdomne i mogą nam pomóc zrozumieć kim są ci ludzie i dlaczego znaleźli się na ulicy. Mamy wiele do zrobienia, by walczyć ze stereotypami zbyt pochopnie krzywdzącymi tych ludzi. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy jak łatwo można stać się bezdomnym. Te stereotypy dotyczą także uchodźców. Zdarzają się sytuacje negatywne o których trzeba mówić, ale w Europie dzieje się także mnóstwo dobra i jest wiele pozytywnych przykładów integracji uchodźców ze społeczeństwem. Dowodem na to są korytarze humanitarne zainicjowane rok temu przez naszą wspólnotę we Włoszech, dzięki którym w sposób bezpieczny i legalny do Włoch przyjechało już 700 Syryjczyków znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji. W Polsce jest także wielu ludzi gotowych przyjąć tych, którzy uciekają przed koszmarem wojny. Media mają tu ogromne znaczenie, bo prędzej czy później także w Polsce będziemy mieli do czynieni z większą obecnością ludzi pochodzących z innych kręgów kulturowych. Media mogą nam pomóc zracjonalizować nasze lęki, zrozumieć tych ludzi i lepiej przygotować się do ich przyjęcia.

Podczas naszej rozmowy wciąż zastanawiam się dlaczego Pani pomaga? To raczej nie wynika z przymusu…

Przychodzimy do wspólnoty z różnymi motywacjami. Zazwyczaj chcemy zrobić coś dobrego dla ludzi, których spotykamy na ulicy. A jak wiadomo razem łatwiej jest to robić. Ja pomagam dlatego, że są wśród nas ludzie którzy tej pomocy potrzebują. To wynika także z mojego chrześcijaństwa, z wiary. Jezus Chrystus utożsamiał się z ubogimi, z tymi którzy są głodni, są przybyszami. Jeśli chcę brać na serio to, w co wierzę, to nie mogę wymazywać tych fragmentów z Ewangelii.

Obraz
© Łukasz Grudysz

Dialog o empatii i wykluczeniu społecznym

Co dziś dzieje się z naszą wrażliwością wobec innych ludzi? Gdzie jest miejsce i rola dla służb państwowych, miejskich, a gdzie dla ludzkiej solidarności? Co możemy powiedzieć o naszej przyszłości na podstawie deklaracji i zachowań młodzieży? Jaka jest rola mediów i dziennikarzy w dbaniu o społeczną spójność w Polsce? Na ile kościoły, organizacje i biznes mogą przyczynić się do życia w bardziej przyjaznym społeczeństwie? Co możemy zrobić wspólnie? Czy tak trudno jest przejść od dialogu do działania? W gronie ekspertów chcielibyśmy zastanowić się nad odpowiedziami na tak postawione pytania.

Dodatkowym przyczynkiem do rozmowy będą wyniki ankiety, przeprowadzonej wśród dziennikarzy przez magazyn Press, specjalnie na potrzeby debaty organizowanej przez Komitet Dialogu Społecznego. Badanie to pokaże nam, jaka jest percepcja osób wykluczonych i wskazanych patologii społecznych wśród ludzi mediów, uważanych za liderów opinii.
Organizatorem debaty jest Komitet Dialogu Społecznego KIG, którego misją jest poprawa wzajemnych relacji społecznych.

Możesz dołączyć do debaty

W spotkaniu dotyczącym empatii i wykluczenia społecznego wezmą udział:

Maciej Witucki – przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego
Magdalena Wolnik – Wspólnota Sant’Egidio
Piotr Goc – psycholog i psychoterapeuta
Józef Grzyb – trener uzależnień, bohater książki „Całe życie kradłem”
Marcin Wojdat – sekretarz m.st. Warszawy

Dyskusję poprowadzi sekretarz Komitetu, Konrad Ciesiołkiewicz.

Udział w spotkaniu wymaga potwierdzenia. Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie swojego zgłoszenia do dnia 31 marca 2017, na adres mailowy: dialogkig@kig.pl. Liczba miejsc ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.

Szczegóły pod adresem: http://dialogkig.pl/

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)