Norwegia: udana próba rakiet NSM, które stoją na straży polskiego wybrzeża
Norweska armia po raz pierwszy przetestowała pocisk rakietowy NSM (Naval Strike Missile) uzbrojony w głowicę bojową. Rakieta trafiła w wycofaną ze służby fregatę "Trondheim", rozrywając stalową nadbudówkę okrętu w potężnej eksplozji. Od pół roku pociski NSM znajdują się na wyposażeniu polskiej marynarki.
06.06.2013 | aktual.: 06.06.2013 14:16
Przeciwokrętowe pociski manewrujące NSM to jeden z najnowocześniejszych tego typu systemów na świecie. Rakieta, opracowana przez norweską firmę Kongsberg Defence & Aerospace, do służby w marynarce Norwegii weszła dopiero w tym roku.
W przeszłości pocisk był odpalany już siedem razy, ale dopiero w tym teście uzbrojono go w prawdziwą głowicę bojową ze 125-kilogramowym ładunkiem wybuchowym. Próba została przeprowadzona na poligonie morskim niedaleko Andoy (północ Norwegii) - jako celu użyto wycofaną ze służby w 2006 roku fregatę "Trondheim".
Rezultat uderzenia był niszczycielski - potężna eksplozja rozerwała stalową nadbudówkę i zrobiła w okręcie wielką wyrwę. Jednostka nie zatonęła, ale przedstawiciele norweskiej marynarki stwierdzili, że zniszczenia były "zgodne z oczekiwaniami". Takie trafienie prawdopodobnie wyeliminowałoby fregatę z działań bojowych.
NSM mają zasięg do nawet 200 kilometrów, cechują się możliwością manewrowania w locie i dużą precyzją. Są trudne do wykrycia i mogą zwalczać zarówno nawodne cele morskie, jak i lądowe. Co więcej, rakiety mogą być wystrzeliwane nie tylko z okrętów, ale też z samolotów. W Polsce zostały umieszczone na mobilnych wyrzutniach, których baterie można ustawiać w różnych miejscach wybrzeża.
Pierwszych 12 bojowych pocisków zostało już dostarczonych do Marynarki Wojennej. Docelowo do 2016 roku Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy będzie uzbrojony w 50 tego typu pocisków, w tym 48 bojowych i 2 z systemem telemetrycznym do przeprowadzenia rzeczywistych strzelań przez dywizjon.
Fregata "Trondheim" po trafieniu pociskiem NSM (fot. liveleak.com)