Komisja śledcza wezwie prezydenta i byłego premiera
Prezydent Aleksander Kwaśniewski zostanie wezwany przed sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen - zdecydowała komisja, o czym poinformował dziennikarzy jej wiceszef Roman Giertych (LPR). Komisja przesłucha również b. premiera Leszka Millera.
Posłowie zdecydowali także, że wezwą doradcę prezydenta ds. międzynarodowych Stanisława Cioska, szefa gabinetu prezydenta Marka Ungiera oraz agenta wywiadu PRL Mariana Zacharskiego. Autorem wszystkich czterech wniosków jest Giertych.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy prezydent ma stawić się przed komisją.
Na 20 listopada komisja wezwie b. premiera Leszka Millera. Komisja zdecydowała również, że Andrzej Kuna i Aleksander Żagiel będą przesłuchiwani w trybie jawnym. Według odtajnionej notatki oficera Agencji Wywiadu, mieli oni organizować spotkanie biznesmena Jana Kulczyka z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem w lipcu 2003 r. w Wiedniu.
Decyzja o przesłuchaniu wymienionych osób zapadła pod nieobecność trzech posłów lewicy, którzy wcześniej opuścili posiedzenie: Andrzeja Celińskiego (SdPl), Andrzeja Różańskiego (SLD) oraz Andrzeja Aumillera (UP).
Giertych chce, by komisja przesłuchała Cioska, bo - jak twierdzi - wszystko wskazuje na to, że mógł on mieć coś wspólnego ze spotkaniem Kulczyka z Ałganowem. We wcześniejszych wypowiedziach Ciosek temu zaprzeczał, ale zapewniał, że stawi się przed komisją.
Ungier ma być wezwany m.in. w sprawie listy kandydatów do Rady Nadzorczej PKN Orlen, którą - jak twierdzi b. minister skarbu Wiesław Kaczmarek - miał mu Ungier przekazać w lutym 2002 roku, po zatrzymaniu ówczesnego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego i po odwołaniu go z funkcji prezesa spółki.
Giertych chce zapytać Zacharskiego o związki środowiska SLD z Ałganowem. Agent PRL w 1995 r. uczestniczył na Majorce w słynnej akcji nieudanego werbowania rosyjskiego szpiega Ałganowa, który według ówczesnego kierownictwa MSW miał być oficerem prowadzącym Józefa Oleksego.
Najbardziej spektakularnym sukcesem w agenturalnej działalności Zacharskiego było wykradzenie tajemnic amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, m.in. systemów radarowych i antyrakiety "Patriot" (trafiły one do ZSRR), za co w 1981 roku został skazany w USA na dożywocie. W 1985 r. wymieniono go na 25 zdemaskowanych szpiegów NATO. Potem Zacharski był szefem Peweksu.
W marcu 1999 roku koordynator służb specjalnych Janusz Pałubicki nie chciał - zasłaniając się tajemnicą - odpowiedzieć na interpelację posła SLD, czy Zacharski jest szefem misji UOP w Genewie.