PolitykaJarosław Kaczyński: PiS gotowe wziąć odpowiedzialność za Polskę

Jarosław Kaczyński: PiS gotowe wziąć odpowiedzialność za Polskę

Warunkiem pozytywnej zmiany w Polsce jest odejście rządu Donalda Tuska; PiS jest gotowe przejąć odpowiedzialność za kraj, ma plan rządzenia i idzie do władzy - oświadczył lider partii Jarosław Kaczyński podczas sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Sosnowcu.

Jarosław Kaczyński: PiS gotowe wziąć odpowiedzialność za Polskę
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

W blisko godzinnym wystąpieniu prezes PiS przedstawił propozycje programowe partii i skrytykował obecną ekipę rządzącą. - Pierwszym warunkiem pozytywnej zmiany w Polsce, drogi do bezpiecznej Polski jest odejście rządu Donalda Tuska - oświadczył. W jego opinii, obecny rząd "liczy się tylko z silnymi grupami, a dla milionów Polaków ma wyłącznie propagandę i pogardę".

Według szefa PiS, polityka obecnego rządu, to "katalog błędów", za które płacą Polacy. - Za te błędy - jeśli wolno użyć takiego skrótu myślowego - płaci nasza przyszłość. Musimy to przerwać. Bierzemy odpowiedzialność; idziemy do przodu - mówił Kaczyński. Podkreślił, że "to musi być przesłanie tego kongresu: Prawo i Sprawiedliwość bierze odpowiedzialność za Polskę i idzie do władzy".

Kaczyński zaznaczył, że "Polska potrzebuje przywództwa". Według niego, Polska powinna być bezpieczna, "dająca szansę na osobisty, indywidualny i narodowy rozwój" i dająca poczucie "praw i współdecydowania". - To musi być Polska pracy i solidarności, wolności i wspólnoty, prawa i sprawiedliwości - oświadczył.

PiS - zapewniał - ma plan rządzenia, który "doprowadzi do tego, że to co dzisiaj jest tylko marzeniem, będzie stawało się rzeczywistością". Jak mówił, "potrzebny jest program, który doprowadzi do tego, że będzie praca, będą mieszkania, będzie dobra służba zdrowia, będzie uczciwy wymiar sprawiedliwości, godność narodowa Polaków będzie szanowana, chroniona będzie rodzina". - Wiemy co zrobić i mamy odwagę to zrobić - oświadczył.

Kaczyński podkreślał przede wszystkim znaczenie działań na rzecz tworzenia miejsc pracy. Według niego, program gospodarczy PiS "ma pracę dla tych, co w Polsce i dla tych, co poza Polską, dla wszystkich". Opowiedział się m.in. za wprowadzeniem Narodowego Programu Zatrudnienia autorstwa PiS, za realizacją programu mieszkaniowego i programu odbudowy gospodarki morskiej.

- Trzeba uruchomić ten w gruncie odrzucony już przez sejm program stworzenia 1,2 mln nowych miejsc pracy, uruchomić inny program oparty o te 40 mld zł, które mają być wyrzucone w ramach programu przedsiębiorstwa i inwestycje polskie - mówił.

Nawoływał też, by strzec polskiej własności, m.in. kolei i poczty i do wspierania polskiego kapitału, w tym finansowego. - Musimy repolonizować banki - oświadczył. - Nie możemy dalej dawać okradać się obcym lichwiarzom - dodał. Zdaniem Kaczyńskiego potrzebna jest również "wielka ofensywa, jeżeli chodzi o polską markę". Podkreślił też, że trzeba uczciwie, bez korupcji i marnotrawstwa wydawać środki publiczne

Dla "wielkiego odblokowania inicjatywy Polaków" - dodał szef PiS - "konieczne jest zdjęcie blokad: "administracyjnej, wynikającej z realnych stosunków społecznych, klikarstwa oraz kapitałowej". Szef PiS opowiedział się też za stopniową likwidację tzw umów śmieciowych.

- Jeżeli chcemy zlikwidować tę fatalną triadę: niska płaca, niska innowacyjność, niska wydajność, to musi się skończyć czas eksploatacji polskich pracowników, musi być przywrócone prawo pracy. Musimy skończyć z umowami śmieciowymi, w rozsądnym czasie, ale musimy skończyć - powiedział Kaczyński. Zapowiedział też, że PiS chce wprowadzić mechanizmy wspierające małe i średnie przedsiębiorstwa i rozważa także abolicję, dla tych, którzy "uchybili w różnych momentach formalnym przepisom".

Kaczyński odniósł się również do polityki rodzinnej. Przypomniał, że jest ona opisana w programie PiS "Teraz rodzina" i przewiduje m.in. bony rodzinne, bezpłatne przedszkola, karty rodziny wielodzietnej, rzeczywiste ulgi podatkowe. - Do polityki rodzinnej przywiązujemy bardzo wielkie znaczenie - oświadczył.

Ocenił też, że obecny system finansowania służby zdrowia nie sprawdził się. Według niego "reforma sprzed kilkunastu lat prowadzi do tego, że za jakiś czas, jeżeli nic nie zrobimy, służba zdrowia będzie sprywatyzowana i płatna". - Musimy temu zapobiec i jest tylko jedna droga: powrót do finansowania budżetowego - stwierdził. Dodał, że pula pieniędzy na służbę zdrowia musi być większa niż obecnie.

Przekonywał także do odrzucenia unijnego pakietu klimatycznego. - Polska energetyka musi być w polskim ręku, pod polską kontrolą. Po drugie ta energetyka musi opierać się o węgiel. To oznacza w istocie, że musimy odrzucić pakiet klimatyczny - oświadczył Kaczyński.

Jak mówił, UE nie powstała po to, "żeby przeszkadzać krajom, które nadrabiają historyczne zapóźnienia, a ten pakt przeszkadza". Ponadto, według szefa PiS, konieczne jest wyrównanie unijnych dopłat dla polskich rolników, a polska ziemia powinna być w rękach polskich rolników. - Polska ziemia dla polskich rolników. Musimy ją chronić - mówił Kaczyński.

Ocenił, że Polska jest biernym odbiorcą unijnych dyrektyw, a jako ważny rolniczy kraj powinna czynnie uczestniczyć w ich kształtowaniu. Oświadczył też, że nie ma zgody na wprowadzenie w Polsce GMO. - Koniec okradania polskiej wsi. Polscy rolnicy są dzisiaj okradani przez wielkie firmy, sieci handlowe - stwierdził również lider PiS.

Według niego, polityka regionalna powinna wyrównywać poziom różnych regionów. - Do tych terenów, które muszą otrzymać dodatkowe wsparcie trzeba zaliczyć tereny szczególnie zniszczone przez transformację a więc Śląsk, a więc Łódź - zaznaczył Kaczyński.

Zdecydowane "nie" powiedział szef PiS wprowadzeniu w Polsce euro. - Nie ma takiego modelu wprowadzenia w Polsce euro, który nie doprowadziłby do szoku: jeden mechanizm prowadzi do szoku w gospodarstwach domowych, a poprzez popyt w całej gospodarce; inny prowadzi do szoku w eksporcie i dzięki temu także w całej gospodarce - mówił.

Zaznaczył, że "pozbycie się" złotówki wiąże się z "pozbyciem się" uprawnień przez Narodowy Bank Polski. - To w istocie oznacza pozbycie się niezwykle ważnego instrumentu prowadzenia polityki gospodarczej. Żaden kraj nie może nadrobić zapóźnienia, jeśli nie ma własnego ośrodka decyzyjnego. Dlatego tu mówimy zdecydowane "nie" - oświadczył szef PiS.

Dodał, że potrzebny jest przejrzysty i uczciwy system podatkowy. Obecny jest, według niego, "fatalny, skandaliczny pod każdym względem: kto silniejszy, ten lepszy". - Jedni w ogóle nie płacą podatków, w tym wielkie sieci, inni są niszczeni podatkami. Ten system musi być zmieniony i ta zmiana jest gotowa - mówił Kaczyński. Opowiedział się też za "całkowitą przebudową administracji finansowej". - I taki plan także jest - zaznaczył szef PiS.

Odnosząc się do kwestii przyszłości Otwartych Funduszy Emerytalnych, Kaczyński mówił, że potrzebna jest kampania informacyjna. - Polacy muszą zrozumieć, co to jest OFE i później każdy musi jeszcze raz podjąć decyzję: OFE albo "nie OFE". Jeżeli ktoś chce grać ze swoim życiem w ruletkę, to oczywiście może - jesteśmy zwolennikami wolności, ale wyłącznie na własną odpowiedzialność - podkreślił.

Według szefa PiS, fundamentem państwa powinien być wymiar sprawiedliwości. Kaczyńskiego uważa, że w Polsce są wprawdzie dobrzy prokuratorzy czy dobrzy sędziowie, ale to nie oni mają decydujący wpływ na wymiar sprawiedliwości. Dlatego - dodał - potrzebna jest przebudowa wymiaru sprawiedliwości.

- Za bezpieczeństwo obywateli według konstytucji odpowiada rząd. Rząd, który jest powoływany w procedurze demokratycznej i dlatego prokuratura musi wrócić do rządu, rząd musi za nią odpowiadać - powiedział prezes PiS. W 2010 roku rozdzielono funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

Kaczyński dodał, że musi być też zmieniona "absurdalna" - jak to określił - konstrukcja sądownictwa jako "niezależnej od nikogo korporacji". - To nie zapewnia niezawisłości, a jest to rozwiązanie szkodliwe i absurdalne - zmienimy je - oświadczył.

Zapowiedział, że PiS chce kontynuować modernizację służb mundurowych. Kaczyński powiedział, że musi być ustalona jasna zasada, że funkcjonariusze służb mundurowych, "w żadnym wypadku nie mogą pozostawać bierni, kiedy naruszane są prawa obywateli". Według niego "każdy funkcjonariusz musi podejmować interwencję niezależnie od wszystkiego i nie może się niczym usprawiedliwiać". - Takie prawo musi być tutaj wyraźnie stworzone i musi obowiązywać - dodał.

Ponadto PiS uważa, że powinien zostać przywrócony nadzór premiera nad służbami specjalnymi za pośrednictwem ministra koordynatora. - Obecna sytuacja doprowadza do sytuacji patologicznej - ocenił szef PiS. Jak mówił, powinna zostać przywrócona także "stara funkcja CBA", czyli m.in. walka z korupcją na szczytach władzy.

Według szefa PiS muszą też zostać "wyjaśnione wątpliwości związane z ABW" - instytucji, która musi być nastawiona "na walkę z rzeczywistymi zagrożeniami jakie tworzą w Polsce działania innych państw". - To samo dotyczy Agencji Wywiadu - zaznaczył Kaczyński.

Odnosząc się do funkcjonowania polskiej armii podkreślił, że "polskie siły zbrojne muszą być w stanie bronić Polski odpowiednio długo, tak, by nasi sojusznicy mieli czas na wsparcie nas, a jednocześnie byli do tego politycznie zmuszeni". - Musi być to długotrwała obrona - zaznaczył. Jak dodał, "takie zasady przyjmują Finowie, a nawet malutka Estonia i tylko głęboki kryzys naszych elit prowadzi do tego, że w Polsce tego rodzaju zasady nie są przyjęte".

Ponadto Kaczyński podkreślił, że "państwo nie jest tylko organizacją, jest jakością moralną, musi być zakorzenione moralnie i historycznie". Według niego, "dzisiaj obserwujemy atak na te wartości".

- Musimy powiedzieć jasno: nie ma przyzwolenia na kłamstwa, które uderzają w samoocenę Polaków, w ich historyczne samopoczucie - oświadczył. Zapowiedział prowadzenie nowej, aktywnej polityki historycznej. - Polską Rzeczpospolitą będziemy fundować na podstawie, na fundamencie wolności, równości, godności i dumy - oświadczył.

Konsekwentnej polityce historycznej i obronie polskich interesów ma służyć Muzeum Historii Polski. PiS zamierza też powołać Muzeum Ziem Zachodnich i Muzeum Ziem Wschodnich. Kaczyński zapowiedział, że PiS chce również "zmienić kształt Muzeum II Wojny Światowej, tak żeby wystawa w tym muzeum wyrażała polski punkt widzenia".

Szef PiS zaznaczył, że polityka historyczna wiąże się ściśle z polityką oświatową, "bo kształtowanie tożsamości młodych Polaków musi opierać się nie o wstyd - jak to dzisiaj się robi - tylko o godność i dumę".

Odnosząc się do polityki oświatowej Kaczyński stwierdził, że należy "znieść gimnazja, zmienić system testowy, uzupełnić sieć szkół, przywrócić szkoły zawodowe i przywrócić nauczanie historii w szkole w pełnym wymiarze". Mówiąc o wartościach, które powinny towarzyszyć prowadzeniu polityki oświatowej, wymienił: wysokie wymagania merytoryczne, wysoką dyscyplinę i kształtowanie silnej polskiej tożsamości. - To jest dobra polska szkoła - powiedział prezes PiS.

Jak podkreślił, założenie wymagań merytorycznych dotyczy przede wszystkim przekazywania uczniom pewnego spójnego, jednolitego "korpusu wiedzy" humanistycznej, społecznej, a także m.in. przyrodniczej. - To wiąże się także ze sprawą podręczników, których produkcja jest zadaniem państwa - wskazał. Dodał, że wymagania w tym zakresie nie mogą być sprawdzane za pomocą testów.

Zapewnił, że PiS nie kwestionuje "wolności nauczania", ale ona może dotyczyć zakresu wiedzy poza wskazanym jej "korpusem". Kaczyński podkreślił, że kwestia dyscypliny to wspólne przedsięwzięcie nauczycieli, rodziców, i w możliwym zakresie także uczniów. - Jeśli będzie potrzebne wsparcie jakiejś innej władzy, oczywiście będzie udzielone - dodał. Zaznaczył, że nie da się dobrze wychowywać i uczyć młodzieży w "obecnych warunkach, kiedy tej dyscypliny całkowicie nie ma".

Mówiąc o szkolnictwie wyższym i nauce, zapowiedział, że PiS chce udzielić "kilku uczelniom" takiej pomocy, by mogły "mocno awansować na światowych listach" oraz skłonić do współpracy naukę z gospodarką i zapewnić w sferze nauki "to, co jest podstawą badań - wolność".

Według Kaczyńskiego szybki awans naukowy powinien być dostępny niezależnie od poglądów politycznych - także dla osób "o poglądach innych niż te, które są wyznawane przez większość". Zapowiedział tu "stworzenie odpowiednich zabezpieczeń". Jako kolejny postulat w tej sferze wskazał też "wolność od poprawności politycznej". - Jak ktoś chce ją sobie wyznawać - może, ale nie może jej narzucać innym, nie może terroryzować - podkreślił Kaczyński.

Ocenił, że dzisiaj w Polsce wolność jest ograniczana. Według niego przykładem tego są nadużycia związane z ochroną dóbr osobistych. - Zniesiemy te przepisy. Zastąpimy je takimi, które będą jedynie chroniły przed zalewem wulgarności, który rzeczywiście niszczy życie publiczne - powiedział prezes PiS. Podkreślił, że Polska w historii wielokrotnie bywała wyspą wolności i powinna nią pozostać.

PiS proponuje także powołanie Instytutu Wolności Obywatelskiej, który miałby wspierać niezależne inicjatywy wydawnicze i organizacyjne, "bo dzisiaj bardzo często barierą jest brak środków, nawet tych niewielkich środków". Kaczyński stwierdził, że tylko pewna część Polaków, którzy często nie mają "poglądów patriotycznych", ma środki na własną działalność. - W związku z tym to wsparcie jest bezwzględnie potrzebne - dodał. Wyjaśniał, że do Instytutu będą mogli zwrócić się ludzie, którym z powodów politycznych odmówiono awansu naukowego np. habilitacji.

Odnosząc się do polityki zagranicznej Kaczyński opowiedział się, że za dobrymi relacjami Polski z jej sąsiadami. - Ale musimy także zdecydowanie uniknąć tego wrażenia, które zostało w tej chwili stworzone, że jesteśmy państwem niezwykle wręcz łatwo ulegającym sugestiom - to jest łagodne określenie - naszego zachodniego sąsiada i biernie przyglądającym się rozszerzaniu sfery wpływów naszego sąsiada wschodniego. Jesteśmy wręcz gotowi uznać, że Polska jest w tej sferze wpływów - powiedział prezes PiS.

Zapewnił, że jeśli PiS dojdzie to władzy, "tego na pewno nie będzie". W kwestii bezpieczeństwa, Kaczyński postulował współpracę w ramach NATO i dobre relacje z USA. Natomiast w odniesieniu do UE zadecydowanie odrzucił koncepcję federalizmu. - Oznacza ona w praktyce utratę suwerenności i to nie na rzecz Brukseli, tylko tak naprawdę na rzecz innych stolic, albo być może tylko jednej stolicy - powiedział szef PiS.

Według PiS stałym kierunkiem polityki zagranicznej powinien być też Wschód oraz Południe Europy. - Znaczenia Polski będziemy szukać na Południu i na Wschodzie, wśród państw posowieckich. Taka jest nasza misja i to jest korzyść obopólna - stwierdził Kaczyński.

Skrytykował także obecnie prowadzoną politykę zagraniczną, która - według niego - w zbyt małym stopniu promuje ona polskie przedsiębiorstwa i polską gospodarkę. Inne państwa - mówił szef PiS - "bardzo mocno promują swoją gospodarkę, potrafią interweniować w bardzo konkretnych sprawach". - Musimy pójść tą samą drogą i to na wszystkich kontynentach, nie możemy się zwijać, jako państwo nie możemy zwijać naszej dyplomacji - mówił Kaczyński

Ponadto ocenił, że szef MSZ Radosław Sikorski w kwestii relacji z Polonią "poczynił wiele spustoszeń, w szczególności na Wschodzie". - Chcę jasno powiedzieć: pieniądze na politykę na Wschodzie wrócą do senatu - zapewnił.

Sobotnie obrady kongresu PiS rozpoczęły się od odśpiewania hymnu, następnie prezes PiS odczytał nazwiska osób, związanych z jego partią, które zginęły w katastrofie smoleńskiej, a zebrani uczcili ich pamięć minutą ciszy. W sobotę wieczorem delegaci mają wybrać nowe władze PiS - jedynym kandydatem na szefa partii jest Kaczyński.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)