Gdzie jest Lepper?
Andrzej Lepper przepadł. Nie pojawia
się w Sejmie, w warszawskim biurze Samoobrony nie widziano go od
tygodnia, odwołał zagraniczne wizyty - niepokoi się "Super Express".
Kiedy tydzień temu w piątek Leszek Balcerowicz musiał tłumaczyć się przed Sejmem, Andrzej Lepper cieszył się jak małe dziecko - czytamy w dzienniku. I nie przebierał w słowach. Jednak kiedy w ostatni wtorek posłowie kontynuowali ostrzał prezesa NBP, szefa Samoobrony na sali nie było.
Proszę się nie martwić, jutro będzie, obiecuję - zapewniał wówczas gazetę Janusz Maksymiuk. Słowa nie dotrzymał. Andrzej Lepper nie pojawił się nie tylko w Sejmie. Nie atakował Leszka Balcerowicza. Zamiast niego wystąpił Stanisław Łyżwiński, lecz wydukanego z kartki przemówienia z płomiennymi przemowami przewodniczącego nie ma nawet co porównywać - podkreśla gazeta.
W środę odwołano również zaplanowaną wcześniej wizytę lidera Samoobrony w Katowicach. Dzwonił ktoś z Warszawy i kazał wszystko odwołać. Powodu nam nie podano - zdradza pracownik śląskiego biura partii. Szef czuje się dobrze. Dzisiaj z nim rozmawiałam. Dyspozycje mi wydał, co robić - zapewnia posłanka Samoobrony Danuta Hojarska.
Hojarska nie chce jednak zdradzić gdzie zniknął przewodniczący. Jest w Paryżu - twierdzi z kolei zastępca Leppera Krzysztof Filipek.
Tymczasem, jak udało się ustalić dziennikowi, planowane na ten tydzień zagraniczne wizyty szefa Samoobrony zostały odwołane. Mamy przykazane mówić wszystkim pytającym, że szef jest we Francji, ale bilety na lot do Paryża zostały zwrócone - mówi jeden z bliskich współpracowników Leppera.
Według dziennika zniknięcie szefa Samoobrony może mieć związek z pogarszającym się stanem jego zdrowia. Lepper od kilku lat leczy się na chorobę wieńcową. Kilka razy lądował z jej powodu w szpitalu. Podobno jego ostatnia wizyta w Chinach była w rzeczywistości zakamuflowaną rekonwalescencją - informuje "Super Express". (PAP)