Berlin: meczet odwiedzany przez islamistów zamknięty
W Berlinie zamknięto meczet odwiedzany przez zamachowca Anisa Amriego. Władze miasta zakazały też działalności muzułmańskiego stowarzyszenia Fussilet, które prowadziło meczet i było powiązane z radykalnymi islamistami.
Policja przeszukała 24 budynki w stolicy Niemiec należące do stowarzyszenia. W akcji uczestniczyło 460 policjantów, a rewizje rozpoczęto o godz. 6 rano. Rewizje przeprowadzono również w celach islamistów w zakładach karnych Moabit i Tegel.
Zdaniem prokuratury pomieszczenia modlitewne stowarzyszenia wykorzystywane były jako miejsce spotkań islamistów. Z informacji przekazanych przez ministerstwo spraw wewnętrznych Berlina wynika, że Sąd Administracyjny wyraził 15 lutego zgodę na delegalizację stowarzyszenia.
W meczecie zbierano pieniądze dla osób dokonujących zamachów terrorystycznych w Syrii. Prowadzący naukę religii w świątyni starali się radykalizować uczestników, przede wszystkim Turków i imigrantów z Kaukazu, zachęcając ich do wstępowania w szeregi tzw. Państwa Islamskiego.
Jednym z odwiedzających zamknięty we wtorek meczet był Anis Amri - Tunezyjczyk, który 19 grudnia wjechał ciężarówką w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym, zabijając 12 osób
Jak pisze agencja dpa, dyskusja o zamknięciu meczetu trwała od 2015 roku. W poprzednim rządzie Berlina sprawą delegalizacji zajmował się jeden urzędnik. Gdy zachorował, postępowanie utknęło w martwym punkcie. Dopiero po dokonaniu zamachu przez Anisa Amriego w grudniu zeszłego roku sprawa uległa przyspieszeniu.