Akcja policjantów w Manchesterze. Zatrzymano już pięć osób
W Manchesterze wciąż niespokojnie, po zamachu zatrzymano już pięć osób. Wczoraj premier Theresa May ogłosiła najwyższy, piąty stopień zagrożenia terrorystycznego. W samym centrum miasta, w jednym z mieszkań nieopodal stacji Manchester Piccadilly, trwa obecnie akcja policjantów. W Trypolisie zatrzymano ojca i brata zamachowca.
Uzbrojeni policjanci wkroczyli do mieszkania nr 39 przy Granby Row. Wejście zabezpieczają inni funkcjonariusze - informuje RMF FM.
Jeden z mieszkańców bloku - 23-letni student z Chin - z obawy o swoje bezpieczeństwo wyprowadził się na kilka dni. - Widziałem żołnierzy przed moimi drzwiami, usłyszałem też mały wybuch, który mógł być w mieszkaniu obok. Wtedy policjanci zapukali do mojego mieszkania. Na początku trochę się bałem - powiedział.
Akcja służb rozgrywa się na trzecim piętrze. Już oficjalnie wiemy, że ma ona związek z poszukiwaniem osób, które mogły być zaangażowane w atak, do którego doszło w Manchester Arenie. W tym zamachu zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków. Inny Polak jest ranny, przeszedł operację, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Arena nadal jest otoczona przez policję.
Ojciec i brat zamachowca zatrzymani
Policja potwierdziła, że prowadzi śledztwo ws. siatki terrorystycznej - w ciągu ostatnich 36 godzin aresztowała pięć osób. Według gazety "Manchester Evening News" konstruktor ładunku wybuchowego pozostaje cały czas na wolności. W Wigan, nieopodal Manchesteru, też doszło do zatrzymania podejrzanego - informuje "MEN".
Ojciec 22-letniego zamachowca Salmana Abediego, Ramadan, został aresztowany w Trypolisie - informuje Bloomberg. Wcześniej Ramadan mówił dziennikarzom, że jego syn jest niewinny. AFP informuje, że zatrzymany został też brat terrorysty.
Według doniesień mediów, zamachowiec, student Uniwersytetu Salford, w 2015 r. był jednym z muzułmanów oburzonych kazaniem miejscowego imama, który potępił grupy terrorystyczne działające w Libii.
Źródło: RMF, "MEN",AFP,WP