100. rocznica objawień fatimskich w Sejmie. Ostra debata nad pomysłem PiS
Politycy PiS chcą, by Sejm uczcił 100. rocznicę objawień fatimskich. Prezentująca projekt posłanka Anna Sobecka, dawna spikerka Radia Maryja, mówiła o "doniosłym znaczeniu" objawień, a także o "zamachu na Jana Pawła II zorganizowanym przez ateistyczne siły walczące z Kościołem".
Kościelne skrzydło klubu Prawa i Sprawiedliwości chce uczcić 100. rocznicę objawień w Fatimie. Już dyskusja na posiedzeniu komisji kultury była gorąca. Podobnie było z debatą na sali plenarnej. Najpierw posłanka Anna Sobecka mówiła o historii objawień i ich znaczeniu dla Kościoła. Przypomniała o przepowiedniach fatimskich. Było też o "masowym mordowaniu dzieci" czy "pladze rozwodów i narkomanii". Posłanka Sobecka niestrudzenie mówiła o "dwutysięcznym siedemnastym roku". W podobnym tonie przemawiała później Barbara Bubula z PiS.
"Pobożność jest ważna, ale rozumu nie zastąpi". Od takiego cytatu z ks. Józefa Tischnera zaczął Wojciech Król z PO. - Nie wikła się Matki Boskiej w geopolityczną sytuację Polski - mówił. Zarzucał też politykom z PiS dewocję. Oskarżał, że rządzącym łatwiej przyjąć uchwałę o Fatimie, niż przyjąć do Polski dzieci z ogarniętego wojną Aleppo. Zapowiedział, że politycy PO nie wezmą udziału w głosowaniu "z szacunku dla osób wierzących i niewierzących".
Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej przekonywał, że ta debata to wchodzenie na obszary, gdzie państwa w ogóle nie powinno być. Przekonywał, że uchwała łamie konstytucję, która nakazuje władzom zachowanie neutralności światopoglądowej. - Nie mam nic przeciwko czczeniu przez katolików w kościołach nietypowych zjawisk meteorologicznych i nadawania im specjalnego znaczenia - mówił Mieszkowski. Nowoczesna wnioskuje o odrzucenie uchwały.