Życiński ostrzega
(PAP)
Nastroje społeczne w Polsce przypominają sytuację z 1980 roku i
mogą prowadzić do desperackich reakcji - uważa Metropolita lubelski abp Józef Życiński.
"Pod wieloma względami obecne nastroje przypominają sytuację z 1980 r., kiedy to rosnące oburzenie społeczne szło w parze z nieudolnością władzy usiłującej do końca bronić interesów środowisk zainteresowanych wyłącznie nomenklaturowymi przywilejami" - powiedział arcybiskup podczas mszy św. odprawionej w kościele pw. Rozesłania Świętych Apostołów w Chełmie.
Według abp. Życińskiego sytuacja w Polsce potwierdza słowa Jana Pawła II, że nie można zbudować sprawiedliwego systemu społecznego bez fundamentu wartości i zasad moralnych.
"Tymczasem zamiast wartości i zasad proponuje się dziś interesy partyjne i układy towarzyskie z pogranicza mafii" - uważa abp Życiński.
Metropolita lubelski skrytykował rosnące rozwarstwienie społeczeństwa. Podał przykład pracownic opieki społecznej, którym ostatnio w Lublinie proponowano stawki po 1,50 zł za godzinę opieki nad chorymi.
"Tworzy się absurdalna przepaść między klasą nowych właścicieli RP a społeczeństwem borykającym się z biedą. Dawka cynizmu okazywana przez środowiska mające wpływ na władzę może porażać i prowadzić do desperackich, niekontrolowanych reakcji społecznych" - podkreślił arcybiskup.
Arcybiskup Życiński wezwał do podjęcia działań w obronie demokracji zagrożonej przez korupcję.