Życie jest Lepperem
Nietrzeźwy maszynista kierujący lokomotywą w okolicach Złotoryi śmiertelnie potrącił złodzieja, który rozkręcał tory. Pijana 45-letnia zakonnica z krzeszowskiego klasztoru na Dolnym Śląsku wjechała ciągnikiem rolniczym na samochód zaparkowany przed klasztorną bramą - wylicza "Trybuna".
W miejscowości Mostki ukradziono most. W podwarszawskiej Radości zawalił się dom, bo lokatorzy ogrzewali go drewnem, z którego był zbudowany. Sejm w tym tygodniu obiegła wiadomość o pośle ze świątobliwej partii, który zdradził żonę i będzie miał dziecko na boku. Chodzący w ciuchach od Versace milionerzy z Samoobrony przekonali kilka milionów obywateli, że wyrwą ich z biedy i poniżenia - podaje "Trybuna".
"Żyjemy w absolutnie zwariowanym świecie. Dziwi mnie jedynie, że w Polsce mamy tam mało wielbicieli absurdalnego humoru. Absurd jest dookoła" - mówi Grzegorz Halama, kabareciarz. "Popularność Andrzeja Leppera to element tego świata absurdu. To konsekwencje, jakie ponosimy w związku z otaczającym nas absurdem" - czytamy na łamach gazety.
"To obrazuje naszą rzeczywistość, rzeczy tak śmieszne, że nie ma czego komentować" - mówi Ryszard Marek Groński, satyryk, praktyk kabaretu, autor pastiszy i parodii. Według Grońskiego, Piotr Szulkin powinien w głównej roli filmu "Ubu Król" obsadzić Leppera zamiast Peszka - pisze dziennik.
"Rodzaj ekspresji jest ten sam. Pijackie sceny, branie władzy. Mówi się, że nasza kinematografia nie nadąża za rzeczywistością, że jej nie dostrzega. Jest wręcz przeciwnie. Obecny jest w niej nurt menelski wzbudzający współczucie i są kariery polityczne, które dawno zostały dostrzeżone przez dramaturgów. Postać Nikodema Dyzmy jest głęboko osadzona w naszej tradycji" - wyjaśnia Groński - podaje "Trybuna". (PAP)
Więcej: Trybuna - Życie jest Lepperem