Zupa dla głodnych
Przeszło sto porcji zupy wydano już bezdomnym w autobusie, który nocą kursuje po ulicach Łodzi.
– Każda z potrzebujących osób może także liczyć na kubek gorącej herbaty i kanapkę. Jeżeli zechce, może pojechać do schroniska, gdzie otrzyma nocleg – mówi Ryszard Kociołek ze stowarzyszenia im. Brata Alberta.
Z tej ostatniej propozycji bezdomni korzystają niezbyt chętnie.
Autobus wyjeżdża codziennie około godz. 21.30 ze schroniska przy ul. Szczytowej. Jedzie kierowca, jego pomocnik i dwóch wolontariuszy, podopiecznych schroniska, którzy wydają posiłki. Towarzyszy im dwóch strażników miejskich. Autobus zatrzymuje się na dworcu Łódź Fabryczna, Żabieniec, Łódź Kaliska, Łódź Widzew i pl. Niepodległości. Do schroniska przy ul. Szczytowej wraca po 5–6 godzinach.
W sobotę na dworcu Fabrycznym autobus pojawił się około godz. 22. Bezdomni już czekali na jego przyjazd.
– O tym, że można tutaj dostać coś ciepłego do zjedzenia dowiedziałem się od koleżanki. Będę przychodził co wieczór – zapewnia Jacek, bezdomny od dziesięciu lat.
W sobotę był żurek z kiełbasą, chleb, gorąca herbata i paczka witaminy C. Bezdomni brali dokładkę i umawiali się, że tej nocy, spotkają się jeszcze raz w autobusie na dworcu Kaliskim.
Autobus dla potrzebujących opłacany jest przez gminę Łódź. Będzie kursował do końca lutego.(em)