Źródło choroby Juszczenki
Choroba ukraińskiego przywódcy opozycji i kandydata na prezydenta Wiktora Juszczenki była spowodowana zatruciem dioksynami - poinformowali w Wiedniu lekarze z kliniki, w której leczy się Juszczenko. Nie jest jasne, czy zatrucie było efektem celowego działania.
11.12.2004 | aktual.: 11.12.2004 20:34
Jak podał doktor Michael Zimpfer, dyrektor wiedeńskiej prywatnej kliniki Rudolfinerhaus, w której leczy się Juszczenko, testy przeprowadzone w ciągu ostatniej doby wykazały, iż przyczyną jego choroby było zatrucie dioksynami.
Nie ma co do tego wątpliwości. Była wysoka koncentracja dioksyny, najprawdopodobniej przyjmowanej doustnie - powiedział Zimpfer na konferencji prasowej. Dodał, iż nie jest możliwe stwierdzenie, czy było to wynikiem próby otrucia.
Wiktor Juszczenko został w piątek wieczorem przyjęty do kliniki Rudolfinerhaus, w której leczył się z powodu nieustalonej choroby.
Juszczenko zachorował 6 września, kiedy prowadził kampanię przed wyborami prezydenckimi, których pierwszą turę wyznaczono na 31 października. Po czterech dniach choroby został przewieziony do Rudolfinerhaus z bólami brzucha oraz wypryskami na twarzy i torsie. Według jego zwolenników, choroba była skutkiem próby otrucia go przez przeciwników politycznych.
W piątek Juszczenko mówił na konferencji prasowej w Kijowie, że wciąż jest pewien, iż jego choroba to efekt otrucia. O próby otrucia go oskarża władze Ukrainy.
Dioksyny działają silnie mutogennie, naruszając właściwą strukturę kodu genetycznego rozmnażających się komórek żywych organizmów. Należą do najsilniej działających trucizn poznanych przez człowieka. Są rakotwórcze. Blisko 95 proc. dziennej dawki dioksyn dostaje się do naszego organizmu wraz z pożywieniem.
Ukraińska prokuratura generalna wznowiła sprawę karną w sprawie tajemniczej choroby Wiktora Juszczenki.