Zrób imprezę i spal akt ślubu
Do Polski dotarła z Zachodu moda na... imprezy rozwodowe. Coraz więcej restauracji i klubów oferuje specjalne przyjęcia, na których można świętować odzyskanie wolności. Obowiązkowymi elementami takich zabaw jest tort z przewróconą figurką byłego małżonka, palenie pamiątkowych zdjęć oraz aktu ślubu - pisze "Dziennik".
Naszymi klientami są zazwyczaj młodzi ludzie, którzy wierzą, że po rozwodzie ułożą sobie życie od nowa - mówi Zuzanna Kuczbajska ze Ślubnej Pracowni, która organizuje wesela i wieczory panieńskie. Firma od roku ma w swojej ofercie również imprezy rozwodowe. Gdy po raz pierwszy zamieściliśmy taką informację, wzbudziło to sporo niechęci. Słyszeliśmy, że rozwód to życiowa tragedia i nie ma się z czego cieszyć. Ale od niedawna rozdzwonił się telefon i coraz więcej osób pyta o takie imprezy - dodaje.
Najczęściej inicjatorkami rozwodowych party są kobiety. Imprezy do złudzenia przypominają wieczory panieńskie, tyle tylko, że zamiast żegnać się z wolnością, świętuje się jej odzyskanie - tłumaczy Michał Brenczewski, menedżer winiarni Masztalarnia w Poznaniu.
Jak wygląda taka impreza? Obowiązkowo musi być tort, który od weselnego smakołyku różni się jednak tym, że krojenia dokonuje się w pojedynkę. A zaczyna się od ścięcia maczetą figurki byłego męża lub żony - opowiada Brenczewski. Tradycyjne oczepiny zastępuje palenie aktu ślubu, a zamiast mów weselnych goście opowiadają złośliwe kawały o byłym małżonku. Są także kajdanki, które symbolicznie rozcina była małżonka - dodaje.