Żona prezydenta przed sądem
Pierwsza dama Tajwanu, żona
prezydenta Chen Shui-biana składała zeznania przed sądem
w sprawie głośnej afery korupcyjnej.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 09:01
Małżonka prezydenta - częściowo sparaliżowana od czasu wypadku, jakiemu uległa w 1985 roku i poruszająca sie na wózku inwalidzkim, odrzuciła wszelkie stawiane jej zarzuty. W trakcie przesłuchania zemdlała i została odwieziona do szpitala.
Wu Shu-chen wraz z trzema dawnymi prezydenckimi współpracownikami została na początku listopada formalnie oskarżona przez prokuraturę w Tajpej o niezgodne z prawem przejęcie sumy 500 tys. dolarów z "tajnego dyplomatycznego funduszu", przeznaczonego na sprawy państwa. Pod koniec maja pod zarzutem udziału w aferze finansowej zatrzymany został zięć tajwańskiego prezydenta, Czao Czien-ming. Sam prezydent złożył publiczne wyrazy ubolewania z powodu udziału członków swej rodziny w aferach, jednakże wykluczył możliwość rezygnacji ze stanowiska.
W końcu listopada tajwański parlament po raz trzeci odrzucił opozycyjny wniosek, dotyczący wszczęcia procedury, prowadzącej do odwołania z urzędu oskarżanego o udział w aferze korupcyjnej prezydenta. Opozycji - w tym partii Kuomintangu - nie udało się uzyskać dwu trzecich głosów, potrzebnych do przyjęcia wniosku, zakładającego przeprowadzenie referendum ws.pozbawienia urzędu Czena. Obecna kadencja prezydenta kończy się w 2008 roku.