Żona na zdrowie
Spostrzegłem mężczyznę około trzydziestki, w zaniedbanym stroju, wyglądającego na źle odżywionego i smutnego. Pomyślałem, że jest chory. Skądże, odpowiedziano na moje pytanie, to kawaler" - pisał Claude Levi-Strauss w książce "Spojrzenie z oddali". O tym, że kawalerowie chorują częściej niż żonaci, przekonywał już w 1858 r. William Farr, generalny urzędnik stanu cywilnego dla Anglii i Walii - pisze Iwona Konarska w tygodniku "Wprost".
23.01.2006 | aktual.: 23.01.2006 13:10
Analizując dane dotyczące zgonów mieszkańców XIX-wiecznej Francji, zauważył, że żonaci mężczyźni żyją wyraźnie dłużej. Potwierdzają to badania dr Anny Lipowicz z Zakładu Antropologii PAN we Wrocławiu: kawalerowie nawet z wyższym wykształceniem częściej niż żonaci cierpią na schorzenia układu oddechowego i nadciśnienie, mają kłopoty ze wzrokiem i podwyższony poziom cukru.
Rodzina może mieć silniejszy wpływ na nasze zdrowie niż geny, szczególnie jeśli chodzi o choroby układu krążenia i zaburzenia psychiczne. Z badań Karen Matthews z uniwersytetu w Pittsburghu wynika, że mężatki, podobnie jak żonaci mężczyźni, mają niższe niż samotne kobiety ciśnienie tętnicze krwi i cholesterol, rzadziej są otyłe i są bardziej odporne na depresję. Podobnie wypadły badania specjalistów z uniwersytetu w Toronto przeprowadzone wśród osób od 45. do 65. roku życia - wsparcie małżonka odpręża i obniża ciśnienie krwi po nerwowym dniu pracy. Osoby samotne i przepracowane częściej mają grożące zawałem serca wysokie ciśnienie krwi. Przekonany jest o tym Jan Pietrzak, który uważa, że dobre zdrowie zawdzięcza udanemu małżeństwu. - To moja szczepionka na stresy - mówi aktor i satyryk. Również wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że dzięki rozmowom z żoną unika skoków ciśnienia, jakie często miewają politycy.
Efekt stanu małżeńskiego
Żonaci mężczyźni wykazują mniejszą aktywność fizyczną i częściej są otyli, mimo to żyją dłużej niż kawalerowie. John Cacioppo z University of Chicago w Illinois uważa, że jest to zasługa ich żon, dzięki którym odżywiają się regularnie, a ich dieta jest bardziej korzystna dla zdrowia, bogata w warzywa i owoce. Żonaci częściej też rzucają palenie, mniej piją i lepiej się wysypiają (śpią średnio o dwie godziny dłużej niż kawalerowie i rzadziej budzą się w nocy).
Aktor Cezary Żak, którego lekarz nastraszył, że grozi mu zawał serca, jeśli nie zacznie się intensywnie odchudzać, przez trzy lata pozbył się 30 kg, jak sam przyznaje, głównie dzięki uporowi żony. Ten tzw. efekt stażu małżeńskiego jest tym silniejszy, im dłuższy jest związek. To on sprawia, że - jak wykazał sondaż przeprowadzony w USA - zadowolonych z życia i swojego zdrowia jest 47% żonatych mężczyzn i zaledwie 21% kawalerów. W Polsce 90% osób żyjących w stałych związkach czuje się kochanych i darzonych zaufaniem, wykazał raport "Diagnoza społeczna 2005", a 83% (CBOS 2005) zapewnia, że ze współmałżonkiem może porozmawiać o swoich problemach.
- Małżeństwo jest jak przedłużenie wizyty u lekarza, bo wzajemna opieka, a zarazem motywacja i codzienne wsparcie mają duży wpływ na styl życia i poprawę stanu zdrowia - mówi dr Anna Lipowicz z Zakładu Antropologii PAN we Wrocławiu. - Życie osobiste jest buforem pozwalającym wyhamować skrajne emocje, na które szczególnie są narażeni artyści łatwo wpadający w stany euforii lub depresji - mówi Jan Pietrzak. Jan Peszek uważa, że rodzina, choć nie jest grupą terapeutyczną, to po wielu latach wytwarza mechanizmy samoleczenia. Małżonkowie motywują się nawzajem do dbałości o zdrowie. - Dbamy o siebie również ze względu na czwórkę dzieci, bo mamy poczucie obowiązku i wiemy, że jeszcze długo będziemy im potrzebni - mówi Róża Thun, szefowa przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce - pisze Iwona Konarska w tygodniku "Wprost".