Żółtko, kolega od spółek
Na światło dzienne wychodzą kolejne kłamstwa w sprawie ustawy o grach losowych - pisze "Gazeta Wyborcza". W dzienniku czytamy, że adwokat Marek Żołtko, który pisał poprawki posłance SLD Anicie Błochowiak, jest powiązany z firmami bonzów branży automatów - Macieja Skórki i Arno van Dorsta.
Jak przypomina gazeta, wcześniej Żółtko twierdził, że nigdy nie pracował dla firm zajmujących się automatami do gry i nie zna bohaterów całej afery - władców polskiego rynku automatów - Macieja Skórki, Holendra Arno van Dorsta i nieżyjącego już Hiszpana Antonio Grau Manchona, zwanego Tonim.
"Gazecie Wyborczej" udało się ustalić, że Żołtko w rzeczywistości zna doskonale i same spółki, poprzez które działają van Dorst i Skórka, i ludzi z nimi związanych.
Jak pisze dziennik, od 2001 r. Żółtko zasiadał w radzie nadzorczej spółki Clematis. "Ta firma to jeden z ostatnich pomysłów Toniego. Miała importować do Polski hiszpańskie wino i handlować paliwami" - twierdzi informator gazety.
W Krajowym Rejestrze Sądowym nazwisko Antonio Grau Manchona się nie pojawia, za to są inni Polacy powiązani z "władcami automatów". Wspólnikiem Clematisu był Zbigniew Stępniak - dziś wspólnik poznańskiej firmy Victoria Serwis, która jako jedna z pierwszych dostała po zmianie ustawy w 2002 r. zezwolenie na prowadzenie tzw. automatów o niskich wygranych. Ten sam Zbigniew Stępniak miał udziały spółki Arbitex. Jego wspólnikiem był wówczas społeczny asystent posła Jaskierni, Maciej Skórka.
W zarządzie Clematisu zasiadała Elżbieta Adamczyk - dziś w zarządzie firmy Victoria Serwis. Mecenas Marek Żołtko od 2001 r. zasiadał w radzie nadzorczej Clematis. Według informatora "Gazety Wyborczej" Żołtko reprezentował też firmy automatowe w sporze z inspektorami skarbowymi w czasie wielkiej kontroli automatów, którą w 2001 r. zarządził resort finansów. (IAR)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - Adwokat Marek Żołtko powiązany z firmami bonzów branży automatówGazeta Wyborcza - Adwokat Marek Żołtko powiązany z firmami bonzów branży automatów