Żołnierze wypadli ze śmigłowca
Ośmiu indonezyjskich żołnierzy
zaginęło i najprawdopodobniej poniosło śmierć, gdy
podczas próby pokazu kaskaderskiego odcięto liny, na których
zwisali z lecącego śmigłowca.
04.10.2003 | aktual.: 04.10.2003 12:35
Tragedia ta wydarzyła się nad Morzem Andamańskim, u wybrzeży prowincji Aceh na północno-wschodnim krańcu Sumatry. Przygotowywany pokaz miał uświetnić obchody przypadającego w najbliższą niedzielę dnia armii indonezyjskiej. W pewnym momencie podmuch silnego wiatru skierował maszynę ku powierzchni morza. By uratować śmigłowiec, załoga odcięła liny, na których tkwili żołnierze i runęli oni do wody.
"Spadli do morza ok. 300 m od brzegu. Wysłaliśmy szybką motorówkę na ich poszukiwania, ale gdy przybyła ona na miejsce, żołnierzy nie zauważono i obawiamy się, że utonęli" - powiedział wojskowy rzecznik, podpułkownik Achmad Yani Basuki.
Jednocześnie odmówił informacji, do jakiej jednostki należały ofiary wypadku. Jednak indonezyjska agencja prasowa Antar podała wcześniej, że chodzi o żołnierzy przeznaczonej do działań specjalnych formacji Kopassus. Wypadek wydarzył się koło miasta Lhokseumawe.