(RadioZet)
Tym razem pijany lekarz przyjechał do chorej kobiety we wsi pod Człuchowem (Pomorskie).
W pierwszym badaniu alkomatem policjanci stwierdzili, że 37-letni chirurg miał 1,8 promila, a w drugim wykonanym po 15 minutach ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Dyrektor miejscowego ZOZ zakazał lekarzowi wykonywania obowiązków. Za spowodowanie zagrożenia życia, grozi mu do trzech lat więzienia.
W piątek na pijaństwie złapano lekarkę-ginekologa z Opola, która przyjmowała pacjentki mając dwa i pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.