Polscy monopoliści rynku paliwowego po raz trzynasty w tym roku podnoszą ceny paliw. PKN Orlen zakomunikował, że od środy 28 czerwca za tonę paliwa w hurcie będzie żądał od 30 zł do 90 zł więcej niż dotychczas, co oznacza podwyżkę ceny 1 litra na stacjach od 3 do 8 groszy W tym samym terminie Rafineria Gdańska podnosi ceny hurtowe benzyn o 70-90 zł za tonę a oleju napędowego o 20 zł/t, czyli na stacjach firmowych tej korporacji zapłacimy o 2-9 gr/l więcej.
Według koordynatora biura prasowego PKN Orlen Ireneusza Wypycha powodem tej decyzji są _ drożejące ceny paliw gotowych oraz ropy naftowej na giełdach światowych._ Podobnie biuro prasowe RG, które podkreśla, że podwyżka została podyktowana wysokimi notowaniami cen ropy naftowej i wzrastającymi cenami paliw silnikowych na rynku europejskim.
Obecna podwyżka jest już drugą w tym miesiącu. Poprzednią motywowano podobnie: wysokimi cenami ropy i paliw na rynku europejskim oraz wysokim kursem dolara. Tłumaczenie to jest jednak mało wiarygodne, bowiem - jak na złość - w dniu ogłoszenia tej hiobowej dla zmotoryzowanych wiadomości – cena baryłki ropy wydobywanej przez OPEC zeszła poniżej 30 USD, osiągając 29,50 USD, a cena dolara jest od dłuższego czasu ustabilizowana.(rn)