Podpułkownik Ted Martin powiedział, że beczki o pojemności 200 litrów znaleziono na otwartym polu w pobliżu miasta Baidżi, na północy Iraku. Beczki są poddawane kolejnym analizom. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w jednej z nich mógł się znajdować sarin i gaz musztardowy.
Dotychczas siłom koalicyjnym nie udało się znaleźć żadnych dowodów, świadczących o istnieniu broni chemicznej, biologicznej i nuklearnej w Iraku. Kilkakrotnie wprawdzie Amerykanie informowali o odkryciu takiej broni, zawsze jednak później dementowali te informacje.
Źródło artykułu: 
