Osoby poszukujące dziewczynkę natknęły się na nią w polu. Dziecko zostało oddane pod opiekę lekarzy. Jest zmarznięte, ale prawdopodobnie nic poważnego mu się nie stało.
W akcji, rozpoczętej w poniedziałek, brało udział 160 policjantów oraz ponad 200 osób cywilnych. Dziecka szukały cztery policyjne psy tropiące oraz jeden pies specjalnie szkolony do poszukiwań ludzi prywatnego właściciela z Rzeszowa, który zaoferował pomoc. We wtorek rano do poszukiwań włączył się śmigłowiec Straży Granicznej z Przemyśla z kamerą termowizyjną na pokładzie.
Źródło artykułu: 