Zmarł Stanisław Ptak
W wieku 75 lat zmarł Stanisław Ptak, jedna
z największych osobowości polskiego teatru muzycznego i operetki
- poinformował w poniedziałek rano Dariusz Miłkowski, dyrektor chorzowskiego Teatru
Rozrywki, z którym przez kilkanaście lat związany był artysta.
Staszek rozpoczął pracę z młodym zespołem naszego teatru już na emeryturze, więc siłą rzeczy pełnił miejsce nestora. Ale w gruncie rzeczy był jakby najmłodszym członkiem zespołu, o wielkim temperamencie i niezwykłej aktywności zawodowej - powiedział Miłkowski.
Wspaniale wypełniał obie funkcje: obdarzonego szacunkiem całego zespołu nestora, autorytetu, oraz wiecznie młodego fermentu w zespole i kumpla - zaznaczył.
Przed dwoma laty Stanisław Ptak obchodził jubileusz 50-lecia pracy na scenie. Zaczynał jako aktor dramatyczny w teatrach Gniezna i Poznania. Potem związał się z Operetką Śląską w Gliwicach, występował też w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Ostatnio występował głównie w Teatrze Rozrywki w Chorzowie.
Jego dorobek to ponad 60 partii wokalnych, głównie operetkowych, m.in. w "Wesołej wdówce", "Księżniczce Czardasza", "Baronie Cygańskim" i "Studencie Żebraku". Występował w operetkach, musicalach i komediach muzycznych.
Za jedną z jego największych kreacji krytycy uznali tytułową rolę w "Człowieku z La Manchy" na chorzowskiej scenie, zaliczanej do czołówki polskiego teatru muzycznego. Ptak był pierwszym wykonawcą tytułowej roli w polskiej prapremierze "Człowieka z La Manchy" na scenie Operetki Śląskiej.
W pamięci widzów zapisał się również jako Tewje Mleczarz w "Skrzypku na dachu". Nie mniej interesujące kreacje stworzył na chorzowskiej scenie w "Cabarecie", "Pocałunku Kobiety Pająka" i "Rocky Horror Show".
Z Teatrem Rozrywki w Chorzowie Ptak związany był na stałe od 18 lat. Współpraca, która początkowo miała mieć charakter okazjonalny, szybko przerodziła się w stały związek. "Był w istocie współtwórcą naszego teatru" - uważa dyrektor Miłkowski. Pracując w Chorzowie Ptak współpracował też z Teatrem Muzycznym Roma w Warszawie.
Jako aktor dramatyczny Ptak wystąpił m.in. w "Tangu" Mrożka oraz sztuce Bogusława Schaeffera "Kaczo". Był chyba pierwszym po wojnie aktorem, który mógł się spełnić w nowoczesnym teatrze muzycznym. Ale był też niezwykłym, skupiającym na sobie uwagę widzów aktorem dramatycznym - wspomina Miłkowski. (and)