Zmarł Keith Emerson
• Keith Emerson był klawiszowcem rockowym, członkiem legendarnej grupy Emerson, Lake & Palmer
• Zmarł w swoim domu w Santa Monica w Kalifornii
• Miał 71 lat
Informacja o śmierci artysty pojawiła się na facebookowym profilu zespołu Emerson, Lake & Palmer. "Z ogromnym żalem informujemy, że Keith Emerson zmarł ostatniej nocy w swoim domu w Santa Monica w Los Angeles. Miał 71 lat. Prosimy o uszanowanie prywatności pogrążanej w smutku rodziny" - czytamy w krótkim komunikacie.
Emerson urodził się w 1944 roku w miasteczku Todmorden w północnej Anglii. Na instrumentach klawiszowych zaczął grać już jako dziecko. Już jako nastolatek odkrył organy Hammonda i syntezatory Moog.
Był wirtuozem instrumentów klawiszowych. Przez wielu był uznawany za jednego z najbardziej biegłych technicznie klawiszowców rockowych.
Pierwsze sukcesy odnosił pod koniec lat 60. z grupą The Nice. W 1970 r. Emerson wraz z gitarzystą Gregiem Lake'em i perkusistą Carlem Palmerem założył Emerson, Lake & Palmer. Ich wczesne płyty, takie jak "Tarkus" czy "Trilogy", przeszły do historii rocka progresywnego jako instrumentalne arcydzieła. Zespół adaptował dla swoich potrzeb elementy jazzu i muzyki klasycznej, działał w różnych składach; ostatni koncert odbył się sześć lat temu w Londynie.
Brytyjski muzyk wydawał też płyty solowe. W 2004 roku powołał do życia Keith Emerson Band. Jego ostatnim albumem jest "The Three Fates Project" z 2012 roku.
Emerson zmarł w nocy z czwartku na piątek w swoim domu w Santa Monica w Kalifornii. Ciało muzyka znalazła jego dziewczyna. Oficjalnej przyczyny śmierci nie podano.
W przyszłym tygodniu muzyk miał rozpocząć trasę koncertową po Japonii.