PolskaZłodzieje obrazów ujęci

Złodzieje obrazów ujęci

Czterech włamywaczy, w tym Krzysztofa U. uważanego za mózg grupy, aresztowali krakowscy policjanci, gdy złodzieje wracali ze "skoku" w Bielsku-Białej. W ich samochodzie była biżuteria, srebrne papierośnice, zegarki i sprzęt rtv o wartości 22 tys. zł. Podejrzewa się ich też o kradzieże cennych obrazów, m.in. Kossaka i Wyczółkowskiego.

10.10.2006 09:37

W lipcu i sierpniu tego roku głośno było o włamaniach do prywatnych mieszkań w Śródmieściu. Najpierw z mieszkania przy ul. Zaleskiego zginęły obrazy m.in. Kossaka, Wyczółkowskiego i Potrzebowskiego wycenione na 150 tys. zł. Niedługo później w innym mieszkaniu skradziono dziewięć obrazów (m.in. Mieczysława Krzyżaka i Jaksy Soter-Małachowskiego), wycenionych na pół miliona złotych.

Włamywacze kradli zawsze w opuszczonych przez właścicieli na czas wakacji domach. Początkowo nie złapano sprawców, gdyż nie było dostatecznych dowodów, żeby ich zatrzymać. Policjanci zaczęli jednak obserwować grupę ludzi już wcześniej karanych za kradzieże i włamania.

Było to trudne, bo podejrzani działali bardzo ostrożnie - przyznaje Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego małopolskiej policji. W sierpniu policjanci trafili na ich "dziuplę" w piwnicy kamienicy na Kazimierzu. Znaleźli tam pięć skradzionych obrazów, m.in. Kossaka.

We wrześniu zatrzymano pod zarzutem paserstwa 28-letniego Krzysztofa U. 46-letni Władysław K. , 27-letni Paweł B., 21-letni i Arek S. i Krzysztof U. (wszyscy z Krakowa)
zostali aresztowani na trzy miesiące. Nie przyznają się do winy, odmówili też składania zeznań. -

Podejrzewamy, że grupa liczy więcej osób i są one zamieszane w więcej włamań - mówi szef Prokuratury Rejonowej Śródmieście-Wschód Piotr Kosmaty. Przedstawiono im na razie zarzut kradzieży z włamaniem, za który grozi do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)