Złe warunki sanitarne w wojsku?
Zagrzybione prysznice i ściany, wilgotne i
śmierdzące buty, których nie ma gdzie suszyć, kąpiele tylko raz na
tydzień - w takich warunkach trudno uniknąć choroby. W polskiej
armii szerzy się grzybica - pisze "Dziennik".
01.02.2007 04:05
Najnowszy raport o stanie sanitarnym jednostek nie pozostawia złudzeń: żołnierze zgłosili ponad 2,5 tysiąca takich zachorowań, a 242 z nich miało świerzb. Choroby skóry to po grypie i przeziębieniach największa plaga w armii.
Prysznice w koszarach 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej dosłownie porośnięte są grzybem, zasłonki są śliskie i mają taki sam szarobrunatny nalot jak ściany - nie dezynfekowano ich od miesięcy.
Według kontrolerów niektóre pomieszczenia wcale nie są dezynfekowane lub są odkażane sporadycznie. Powód? Brak pieniędzy na środki sanitarne i niedbałość służb dyżurnych o bieżącą czystość. (PAP)