Złapani terroryści
(RadioZet)
Trzy osoby, podejrzane o udział w ubiegłorocznych zamachach terrorystycznych w Casablance, zatrzymały marokańskie służby bezpieczeństwa.
Po aresztowaniach król Maroka Mohammed VI zapowiedział, iż uczyni wszystko, by z meczetów usunąć "ekstremistów", zachęcających do działań terrorystycznych.
"Ochronimy Maroko przed ekstremizmem i terroryzmem, zmieniając też oblicze islamu" - nawoływał marokański monarcha na spotkaniu z działaczami nowej komisji ds. nauczania religii w Ministerstwie Spraw Islamskich. W komisjach, nadzorujących pracę mułłów, po raz pierwszy znalazły się także kobiety.
W połowie maja ubiegłego roku w pięciu przeprowadzonych równocześnie zamachach samobójczych w Casablance zginęło w sumie 45 osób, w tym 12 sprawców.
Bezpośrednio po zamachach przed sądem stanęło prawie 90 osób należących do tajnego marokańskiego ugrupowania Salafia Dżihadia, związanego z międzynarodową siatką Al-Kaidy Osamy bin Ladena. Czterech terrorystów skazano na kary śmierci. Pozostałych na co najmniej 10 lat więzienia.