Zjedzcie tę kurę
Gratulacje! Nareszcie ktoś zaczął pozytywną
akcję, która zrównoważy negatywną kampanię skierowaną przeciwko
drobiarzom - komentuje Andrzej Danielak, prezes Krajowego Związku
Producentów i Hodowców Drobiu na wieść o akcji "Gazety
Olsztyńskiej" - "Zjedzcie tę kurę".
Dziennik przypomina, że dziennikarze "Gazety Olsztyńskiej" postanowili zachować zdrowy rozsądek i powiedzieli "dość" zbiorowej histerii, jaka ujawniła się z powodu ptasiej grypy. Mało tego, znaleźli ludzi, którzy podzielają ich zdanie.
Region warmińsko-mazurski jest największym producentem drobiu w Polsce, co czwarta ferma mieści się na Warmii i Mazurach. Panika wywołana przez informacje o ptasiej grypie i pogłoski o niebezpieczeństwie zarażenia, już powoduje spadek sprzedaży drobiu i obniżki cen. A to oznacza klęskę hodowców i pozbawienie pracy tysięcy osób z tej branży.
- Dotąd nie znaleziono ognisk wirusa w naszym kraju. Poza tym fermy drobiu są bardzo rozproszone: hodowle znajdują się daleko od siebie, więc ryzyko zarażenia jednych ptaków od drugich jest znikome. Jesteśmy bezpieczni, choć na pewno nie wolno lekceważyć przepisów - komentuje szef drobiarzy Andrzej Danielak.
Prezes, jak podkreśla, nie zrezygnował z jedzenia drobiu. -_ Przecież mam fermę, opiekuję się ptakami. Wiem, że są zdrowe. Poza tym wirus ginie w wysokiej temperaturze, np. podczas gotowania lub pieczenia, a przecież nikt nie je mięsa na surowo._