Ziobro nie stawia warunków
Poseł PiS Zbigniew Ziobro powiedział, że sprawa Hanny Gronkiewicz-Waltz nie stanie się
powodem zerwania negocjacji dotyczących utworzenia koalicji
rządowej. Potwierdził, że politycy PiS-u nie będą występowali
wspólnie z Gronkiewicz-Waltz w debatach publicznych, ale jeżeli
PO uzna, że ma ona uczestniczyć w negocjacjach - nie spowoduje
to ich zerwania.
15.10.2005 | aktual.: 15.10.2005 12:52
Szef kampanii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego nie chciał komentować usunięcia Jacka Kurskiego z PiS do momentu, gdy sam nie zapozna się z dokumentami w tej sprawie. Zapowiedział też gruntowne "przewietrzenie" polskiego wymiaru sprawiedliwości, jeżeli zostałby mianowany ministrem w tym resorcie.
Jeżeli pani Gronkiewicz-Waltz pojawi się na jakiejkolwiek debacie publicznej, na którą byłbym zaproszony - z bólem - ale będę musiał wyjść - mówił Ziobro na konferencji prasowej. PiS nie stawia jednak warunku 'Gronkiewicz-Waltz lub negocjacje'. Jeżeli koledzy z PO, mimo naszych próśb, pozostawią ją w składzie ekipy negocjatorów, nadal będziemy prowadzili rozmowy w imię interesu państwa - dodał Ziobro.
Ziobro od kilku dni żąda od Gronkiewicz-Waltz przeprosin za zorganizowaną przez nią w warszawskim hospicjum konferencję prasową, w czasie której sugerowała, iż polityka Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta Warszawy doprowadziła do niedofinansowania hospicjów.
Zachowała się nieprzyzwoicie, niegodnie i nikczemnie. Gdy ktoś wykorzystuje do gry politycznej sprawy ludzi umierających, robiąc konferencję niemalże na ich łóżkach, to takie zachowanie jest niewybaczalne - mówił Ziobro.
Ziobro nie chciał skomentować decyzji o usunięciu Jacka Kurskiego z PiS. Uważam, że Kurski został bardzo dotkliwie potraktowany w tej sprawie. Muszę najpierw sam zapoznać się z tymi wszystkimi materiałami. W świetle ujawnionych przez prasę informacji o udziale dziadka pana Tuska w Wehrmachcie, sprawa jest oczywista - mówił Ziobro.
Kurski został usunięty przez sąd partyjny pierwszej instancji. Odwołał się i czekamy na decyzję sądu drugiej instancji. Sprawa jest w toku - komentował poseł PiS.
Zapytany, co zrobi jeżeli zostanie ministrem sprawiedliwości powiedział, że przede wszystkim "wymiar sprawiedliwości wymaga wielkiego uzdrowienia". Według raportu Banku Światowego, wymiar sprawiedliwości jest tą dziedziną życia w Polsce, w której podczas ostatnich piętnastu lat najmniej się zmieniło - mówił Ziobro. Ci, którym zależy na zmianach w systemie wymiaru sprawiedliwości, nie muszą się obawiać mnie jako ewentualnego ministra. Inni - niestety tak - kończył Ziobro.