Zginęli, bo latają złomem

_Do tej pory w debacie na temat bezpieczeństwa polskiego kontyngentu w Iraku narzekano głównie na nieopancerzone samochody rolnicze marki Honker, które nie gwarantują naszym żołnierzom bezpieczeństwa. Nie spotkałem się natomiast z troską ze strony ekspertów, czy polityków o sprzęt latający_ - mówi "Faktowi" Sławomir Petelicki, pierwszy dowódca GROM-u.

Znam jednak wypowiedzi wojskowych, którzy po powrocie z Iraku wypowiadali się o nim bardzo krytycznie. Mówili między innymi, iż śmigłowce "Sokół" w ogóle nie są przystosowane do ciężkich warunków pustynnych, a korzystanie z nich w każdej chwili grozi wypadkiem - dodaje dziennikowi generał. Niestety, wczoraj okazało się, że ich słowa się sprawdziły. Nie jest to nawet wielkim zaskoczeniem - przecież przed tragedią ostrzegali w końcu sami piloci, a nikt nie zna się na tych sprawach lepiej niż oni.

Mam teraz nadzieje, że ten tragiczny wypadek "Sokoła" zmusi decydentów do fachowej i wszechstronnej kontroli całego sprzętu - nie tylko latającego - z którego korzysta polski kontyngent. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że życie polskich żołnierzy jest bezcenne i nie można wystawiać go na niepotrzebne ryzyko. Oby politycy w końcu zaczęli w tej sprawie działać - wzywa za pośrednictwem "Faktu" gen. Petelicki. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)