Zginął działacz Hamasu
Działacz Hamasu, radykalnej organizacji palestyńskiej, zginął rano w Strefie Gazy podczas operacji wojsk izraelskich. W tym samym czasie w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu zabity został inny znany bojownik palestyński, zrównano z ziemią dom innego aktywisty.
29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 07:37
W nocy oddziały armii izraelskiej wkroczyły i zajęły pozycje na północy Strefy Gazy. W rejonie Dżabalii doszło do gwałtownej wymiany ognia z palestyńskimi obrońcami - w strzelaninie zginął Tawfik Ali Szarafi, jeden z dowódców Brygad Izeddina al-Kasima - zbrojnego ramienia Hamasu.
Celem izraelskiej operacji miało być powstrzymanie bojowników palestyńskich przed prowadzeniem ostrzału rakietowego terytorium samego Izraela. We wtorek co najmniej cztery palestyńskie rakiety Kasim spadły w rejonie izraelskiego miasta Sderot.
W środę przed świtem oddziały izraelskie prowadziły też operacje w rejonie Nablusu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Jak podały palestyńskie źródła na miejscu, zabity został poszukiwany od dwu lat przez wywiad izraelski działacz związanych z al-Fatah Jasera Arafata Brygad Męczenników Al-Aksy, 25-letni Madżdi Chalifa.
Izraelscy żołnierze otoczyli dom, w którym ukrywał się Chalifa, nakazując mu przed megafon by się poddał. Jak podaje agencja France Presse, Palestyńczyk w odpowiedzi otworzył ogień do oddziału - zginął następnie w czasie szturmu izraelskich żołnierzy.
Na Zachodnim Brzegu Jordanu, w rejonie Dżeninu armia izraelska w nocy wysadziła w powietrze dom, należący do rodziny innego działacza palestyńskiego - Zakarii Zubejdiego, szefa Brygad Męczenników Al-Aksy w tym regionie.