Ze szkoły do szpitala
Słupska policja zatrzymała czterech nastolatków, zamieszanych w rozpylenie rano gazu łzawiącego w jednym z miejscowych gimnazjów. 19 uczniów trafiło w związku z tym do szpitala. Zatrzymani przyznali się do winy.
10.09.2003 | aktual.: 10.09.2003 15:17
Rzeczniczka słupskiej policji Emilia Adamiec poinformowała, że przy zatrzymanych dwóch 17-latkach, byłych uczniach gimnazjum, oraz dwóch chłopcach uczęszczających do innych szkół, w wieku 15 i 16 lat, znaleziono pojemnik z gazem łzawiącym. Zatrzymany 15-latek był pijany - miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Według Adamiec gaz rozpylił "z głupoty" jeden z 17-latków. "Przyszli do szkoły do swojego znajomego. Jeden z nich miał przy sobie gaz. Drugi chciał go powstrzymać przed rozpyleniem" - powiedziała rzeczniczka.
Policjantka dodała, że chłopakom, którzy ukończyli 17 lat, grozi do 10 lat więzienia. Dwoma pozostałymi zajmie się sąd rodzinny.
Według rzeczniczki do szpitala m.in. z problemami dróg oddechowych trafiło 19 uczniów szkoły, a nie jak wstępnie informowano 20. Adamiec dodała, że ich zdrowiu i życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Gaz rozpylono w szkole przed godz. 10.00 rano. Z budynku ewakuowano blisko 200 uczniów.