PolskaZbójnicka noc

Zbójnicka noc

W nocy z soboty na niedzielę przy góralskiej watrze spotkali się zbójnicy w Bukowinie Tatrzańskiej. Przy blasku gwiazd, ale i czasem w strugach deszczu kandydaci do zbójnickiej kompani przechodzili ciężkie próby. A wszystko z udziałem licznie przybyłej publiczności i przy dźwiękach muzyki góralskiej. Za nami więc już jubileuszowe, 40. Sabałowe Bajania...

Zbójnicka noc
Źródło zdjęć: © Gazeta Krakowska | Przemysław Bolechowski

14.08.2006 | aktual.: 14.08.2006 08:36

- Taka noc- jak zapewniają górale - zdarza się tylko raz w roku. Przy blasku gwiazd, pochodni i góralskiej watry zbójnicy egzaminują wezwanych pod Tatry kandydatów do tego zaszczytnego miana. Hetman zbójników, profesor Stanisław Hodorowicz upoważniony przez zarządzaną przez siebie kompanię wezwał w tym roku sześć osób: Piotra Majerczyka, Roberta Majerczaka, Adama Sawinę, Franciszka Chowańca, Bronisława Skowyrę i Edwarda Tybora. Każdy kandydat zanim został przyjęty w poczet zbójnickiej braci musiał wcześniej wykazać swoją przydatność do tego grona. A później już symbolicznym uderzeniem ciupagi w ramię kandydaci stawali się prawdziwymi zbójnikami. - Teraz jestem zbójnik i to dyplomowany- żartował zaraz po ceremonii Piotr Majerczyk. - Certyfikat jest po to, aby za rok znów człowieka nikt nie wyciągnął do prób na zbójnika. A tak, jak się ma glejt podpisany przez samego hetmana, to jest się zbójnikiem pełną gębą.

Jak zwykle na uroczystość pasowania na zbójnika do Bukowiny Tatrzańskiej zjechały, a raczej zleciały się czarownice z całej okolicy. - My - jak tradycja każe - podróżujemy na miotle- śmieje się czarownica Anna. - Ale to ekologiczna miotła, bo z katalizatorem. Jesteśmy tu aby czarami i dymem odczarować scenę na wszelki wypadek a i z kandydatów dziś pasowanych wypędzić diabła.Czarownicom widać sztuka się udała, skoro Sabałowa Noc przebiegła bez jakichkolwiek zakłóceń ze strony sił nieczystych. - Dołączyli do nas kolejni zbójnicy i kompania robi się dość liczna - mówi profesor Stanisław Hodorowicz, hetman Zbójników. -_ Przed zbójnikami zadania stoją podobne jak i przed naszymi przodkami. Może nie dosłownie zabierać, ale przekonywać tych, co mają więcej, aby potrafili się tym dzielić. To bardzo istotne w naszych czasach. I dziś wokół siebie mamy wielu potrzebujących. A poza tym, kultywując te tradycje nawiązujemy do własnej tożsamości, do dobrej tradycji nawet szeroko rozumianej wolności. Zbójnik to
człowiek który równał świat. Proszę tego nie mylić ze zbójami-rabusiami. Zbójnicy to byli często dezerterzy, ale dawno temu było to swoiste bohaterstwo, aby nie służyć obcemu panu._

Zbójników - jak wieść niesie - jest już ponad 130. Są plany aby jesienią zorganizować właśnie pod Tatrami zjazd zbójników. - Przy okazji październikowej konferencji o zbójnictwie chcemy to zorganizować- zdradza nam pomysł Bartek Koszarek. - Ukonstytuuje się nasze bractwo, może zostaną powołani podhetmani - będą to prawe ręce Hetmana Stanisława Hodorowicza i w ten sposób nabierzemy większej siły i mocy do działania. Sabałowa Noc zakończyła jubileuszowe 40. Sabałowe Bajania. Lata lecą a impreza wciąż młoda i pełna blasku, a turyści w tym roku tłumnie odwiedzali Dom Ludowy jak i scenę plenerową pod skocznią. Do zobaczenia za rok.

Przemysław Bolechowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)