Zatrzymano działacza LPR
Policjanci zatrzymali Tomasza W. - działacza
LPR i nieformalnego Obozu Narodowo-Radykalnego z Brzegu - który za pośrednictwem sms-ów groził organizatorom
pikiety "Reaktywacja demokracji. Marsz równości idzie dalej",
która w ub. roku odbyła się we Wrocławiu. Mężczyźnie postawiono
zarzuty gróźb karalnych i nielegalnego posiadania amunicji.
Manifestacje takie organizowane były jako poparcie dla poznańskiej Parady Równości i pod koniec listopada ubiegłego roku odbyły się w wielu polskich miastach.
Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Jeśli sąd przychyli się do wniosku organów ścigania, zostanie skazany na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata i grzywnę w wysokości 3 tys. złotych.
Wiadomości z groźbami mężczyzna skierował do organizatorów pikiety dolnośląskiej organizacji Młodzi Socjaliści. Na kilka godzin przed akcją kilka osób otrzymało sms-y z pogróżkami. Tomasz W. chciał ich w ten sposób zniechęcić do przeprowadzenia marszu.
Policjanci ustalili, że Tomasz W. wysyłał sms-y z kawiarenki internetowej. Podczas przeszukania mieszkania działacza LPR policjanci znaleźli ponadto 5 sztuk amunicji.