Zatrzymani przed zamachem
Dziesięć osób, w tym pięciu policjantów
zginęło w świętym dla muzułmanów mieście Mekka w Arabii
Sadyjskiej, w starciu między domniemanymi terrorystami a siłami
bezpieczeństwa.
Według gazety do starcia doszło, gdy grupa mężczyzn, jadąca samochodem odmówiła zatrzymania się na żądanie policji. Wszczęto pościg. Wywiązała się strzelanina, najpierw na ulicy, a potem w domu, gdzie schronili się uciekinierzy.
Policja znalazła tam duży skład amunicji i środków wybuchowych, a także zatrzymała siedmiu mężczyzn. Jeden z nich miał przy sobie pas z materiałami wybuchowymi. Przeszukano pobliskie budynki.
Wczoraj minister spraw wewnętrznych Arabii Saudyjskiej książę Najef ibn Abd al-Aziz as-Saud poinformował, że siły bezpieczeństwa aresztowały pięciu nowych podejrzanych o udział w samobójczych zamachach z 12 maja, kiedy zginęło w Rijadzie 35 osób, w tym co najmniej 12 zamachowców. Książę-minister dodał, iż ma pewność, że za atakami stała Al-Kaida Osamy bin Ladena.