Zastrzelony w Iraku
(PAP)
Jeden amerykański żołnierz zginął, a dwóch zostało rannych w
północnym Iraku.
Jak podało Centralne Dowództwo USA, żołnierze z 4. dywizji piechoty zostali ostrzelani na wysuniętej pozycji 80 kilometrów na północny wschód od Bagdadu.
Tym samym liczba Amerykanów, zabitych przez Irakijczyków wzrosła do 165 - o 18 więcej niż w wojnie nad Zatoką Perską w 1991 roku. 50 poległo już po 1 maja, czyli po zakończeniu operacji bojowych w Iraku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.