Zasługi, winy i szanse
Raport Komisji Europejskiej jest szczery aż
do bólu - komentuje w dzienniku "Rzeczpospolita" Jędrzej Bielecki.
06.11.2003 | aktual.: 06.11.2003 06:34
Na 160 dni przed przystąpieniem Polski do UE Polska nie jest zdolna skorzystać z wielu - być może nawet większości - szans, jakie stwarza integracja. Spadek bezrobocia, większe dochody, czystsze środowisko, lepsze prawa konsumentów, sieć autostrad - na spełnienie nadziei, jakie Polacy wiązali z integracją, trzeba będzie - zdaniem publicysty - poczekać przynajmniej jeszcze kilka lat.
Opozycja, komentując ocenę Brukseli, czyni za nią odpowiedzialną wyłącznie ekipę Leszka Millera. Nie jest to do końca sprawiedliwe - uważa Bielecki. Przyznaje, że rząd z pewnością mógł zrobić o wiele więcej. Jednak oczekiwań KE do końca nie spełniłby w tak krótkim czasie nawet najbardziej zdeterminowany premier.
W opinii komentatora "Rz", główną zasługą Leszka Millera było przekonanie przywódców "15" do podjęcia strategicznej decyzji o przyjęciu Polski do Unii mimo wielu słabości naszego kraju. Dzięki temu granice Europy Zachodniej zostały przesunięte z Odry na Bug. Czy w pełni wykorzystamy tę szansę, to już inne pytanie, którego nie należy kierować wyłącznie do obecnego szefa rządu - pisze Jędrzej Bielecki.